Jak potwierdził Mika Jukkara, to protest innej nacji przyczynił się do dyskwalifikacji dwóch polskich skoczków po sobotnim konkursie. Kontroler sprzętu poinformował także, że Biało-Czerwoni nie będą mogli wykorzystywać już nowego modelu buta.
?php>?php>
?php>
Polscy kibice mogą być zaskoczeni. Kiedy wydawało się, że zawody zostały definitywnie zakończone, nagle pojawiła się informacja o dyskwalifikacji dwóch skoczków Michała Doleżala. Piotry Żyła i Stefan Hula skakali w nieprzepisowych... butach.
?php>Jak donosi Łukasz Jachimiak ze Sport.pl, Żyła i Hula nie mieli wcale za dużych butów. - Ale podobno mają w butach pewne modyfikacje, których nasza ekipa nie zgłosiła. I tu jest wojna - gdzie jest przepis, który każe zgłaszać każdą poprawkę - napisał dziennikarz Sport.pl na Twitterze.
?php>?php>
Mika Jukkara wyjaśnia?php>
Teraz okazuje się, że do sprawy przyczynił się trener niemieckich skoczków. - Wszystko jasne. Stefan Horngacher i Niemcy wpłacili 500 franków i zgłaszali nas do FIS-u, w związku z naszymi nowymi butami, które Polacy wyciągnęli wczoraj. Były nieco inne, rzucały się w oczy. A Horngacher już wczoraj w hotelu miał mówić, że Polacy mają nieprzepisowy sprzęt - donosi Piotr Majchrzak. Informację potwierdził także kontroler sprzętu FIS, Mika Jukkara.
?php>W rozmowie z Jakubem Balcerskim z portalu Sport.pl Fin wyjaśnia, gdzie w sytuacji Polaków doszło do niedopatrzenia. - Do tego wyjaśnię najważniejszą kwestię: to był nowy model buta i musi zostać zatwierdzony przez specjalną podkomisję FIS. Tych butów przed nią nie było - komentował. Przepisy nie wskazują jednak jasno, które zmiany muszą być skierowane przed komisję. Jukkara twierdzi, że bez dodatkowych formalności mogą być wprowadzane tylko drobne usprawnienia i modyfikacje. Komisja musi natomiast wydać opinię, gdy zawodnicy korzystają z całkowicie nowego modelu buta. - To zbyt duża zmiana, but musi zostać przeanalizowany.
?php>?php>
Nie skoczą w nowym sprzęcie?php>
Kluczowym z perspektywy polskiego sztabu jest decyzja o tym, że Polacy nie będą mogli skorzystać z nowego modelu buta podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. - Do tej pory Polacy nie mieli takiego modelu: z tak skonstruowaną tylną częścią buta. Dostałem informację, że pierwszy raz użyli tych butów w piątek, dzisiaj zostało to nam zgłoszone, bo inne kadry zauważyły, że to nowy, do tej pory niestosowany model i wydało im się możliwe, że nie spełnia wszystkich kryteriów - podkreślał Jukkara. Polaków dokładna kontrola sprzętu czeka także w niedzielę.
?php>https://twitter.com/JakubBalcerski/status/1487488394326380544?php>
Dyskwalifikacja polskich skoczków może być początkiem swoistej wojny w skokach na zaledwie kilka dni przed igrzyskami w Pekinie. Według nieoficjalnych informacji początkowo zdyskwalifikowana mogła zostać cała reprezentacji Polski. - Wiedziałem, że lepiej zwrócić się jeszcze w całej sprawie do polskiej drużyny. Niestety, musiałem to zrobić. Zgodnie z zasadami. Dla mnie to też bardzo przykry i trudny dzień - zakończył odpowiedzialny za kontrole sprzętu Jukkara.
?php>Źródło: Sport.pl/Twitter
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz