Była biegaczka narciarska mistrzynią olimpijską w biathlonie

Niemka Denise Herrmann sprawiła małą niespodziankę i wywalczyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Pekinie w biegu indywidualnym na dystansie 15 kilometrów. Srebro zdobyła Francuzka Anais Chevalier-Bouchet, a brąz jedna z głównych faworytek – Marte Olsbu Roeiseland. Najlepiej z Polek spisała się Monika Hojnisz-Staręga, która uplasowała się w drugiej dziesiątce.

Medalistka w dwóch dyscyplinach sportu
Denise Herrmann nie była wymieniana w gronie głównych kandydatek do medalu w biathlonowym biegu długim. W tym sezonie Niemka co prawda stanęła na podium podczas inauguracji w Östersund, ale dwa tygodnie temu w Anterselvie w ogóle nie pojawiła się na starcie tej konkurencji i jej forma była była sporą niewiadomą. W Pekinie Herrmann potwierdziła jednak, że nie należy jej lekceważyć. 33-latka doskonale rozpoczęła zmagania i na półmetku była druga z niewielką stratą do liderki.
Po trzecim strzelaniu jej sytuacja nieco się skomplikowała, gdyż Niemka raz spudłowała i do jej czasu została doliczona minuta karna. Herrmann nie zamierzała jednak się poddawać. Wytrzymała presję podczas ostatniej wizyty na strzelnicy, była bezbłędna i zachowała szanse na dobry wynik. Po wybiegnięciu ze stadionu reprezentantka Niemiec wyszła na prowadzenie i mogła tylko obserwować co zrobią jej rywalki.
Te nie były w stanie wyprzedzić Herrmann, gdyż niemal wszystkie myliły się podczas czwartego strzelania i spadały w klasyfikacji biegu. Ostatecznie Niemka zwyciężyła z wynikiem 44:12,7 min i wywalczyła pierwszy w karierze złoty medal igrzysk olimpijskich w biathlonie. 33-latka po tym sukcesie ma w dorobku krążek olimpijski zarówno w biegach (sztafeta w Soczi), jak i w biathlonie.
Drugie miejsce zajęła Francuzka Anais Chevalier-Bouchet, która – podobnie jak Herrmann – miała na swoim koncie jedno pudło. Reprezentantka Trójkolorowych przegrała z Niemką o niespełna dziesięć sekund. Brązowy medal wywalczyła Marte Olsbu Roeiseland. Norweżka stanęła na podium mimo dwóch minut karnych doliczonych do jej rezultatu, głównie za sprawą świetnej postawy na trasie. Liderka Pucharu Świata przegrała z mistrzynią olimpijską o +15,3 sek.
Czwarta była rodaczka zwyciężczyni – Vanessa Voigt (+16,6 sek), a piąta Białorusinka Dinara Alimbekawa (+31,7 sek), która długo liczyła się w walce o triumf. Szóste miejsce zajęła mistrzyni świata w tej konkurencji z Pokljuki – Marketa Davidova (+31,9 sek).
Polki bez błysku
W biegu indywidualnym wystartowały cztery reprezentantki Polski, ale nie odegrały one kluczowych ról w poniedziałkowych zmaganiach. Najlepiej z naszych zawodniczek spisała się Monika Hojnisz-Staręga, która miała nawet szanse na miejsce w czołowej dziesiątce, ale spudłowała na trzecim i czwartym strzelaniu przez co spadła w klasyfikacji biegu. Ostatecznie Polka finiszowała na dwudziestej pozycji (+2:42,6 min).
Gorzej poszło pozostałym biathlonistkom z naszej kadry. Kamila Żuk z trzema pudłami na koncie zajęła 36. miejsce, a Kinga Zbylut z taką samą liczbą minut karnych uplasowała się na 55. lokacie. Najsłabiej z naszych reprezentantek spisała się Anna Mąka, która aż dziewięć razy nie trafiła do tarczy i zajęła przedostatnie miejsce ze stratą ponad czternastu minut do złotej medalistki.
Źródło: informacja własna
- Biegowy raport. Northug doczeka się pomnika, operacja rosyjskiej mistrzyni i Finowie znów na minusie - 13 września 2023
- Biegowy raport. Nartorolkowy sprawdzian i porażka Klaebo, wyniki oglądalności za miniony sezon i przerażający wypadek byłej biegaczki - 9 sierpnia 2023
- LGP w Szczyrku. Kubacki najlepszy w serii próbnej. Czterech Polaków w TOP10 - 5 sierpnia 2023