Zamknij

Baczkowska: "Mamy świadomość, że ekipy zaczną kombinować przy butach"

09:59, 08.07.2020 Dominika Majdanik
Skomentuj

Fot: Angelika Uchacz

Delegatka i kontroler sprzętu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), Agnieszka Baczkowska w rozmowie z PAP ujawniła informację dotyczące nowych przepisów w skokach narciarskich. Ostatnie poprawki w regulaminie dotyczą kombinezonów, wkładek do butów i smarów.

Zmianie uległy przede wszystkim wkładki do butów narciarskich, które teraz muszą miesić się w granicach 4,5-5,5 cm i być przy tym symetryczne. Ponadto przymocowane będą one do buta, a nie do stawu skokowego, jak to miało miejsce w ostatnich latach. Przyczyną modyfikacji sprzętu jest zmniejszenie ryzyka doznania kontuzji kolana przez zawodnika.

- Wkładki mają za zadanie zapobiegać nadmiernemu wyginaniu się kolana w fazie lądowania. Do tej pory były one projektowane głównie pod część lotu. Rzeczywiście spisały się w tym dobrze. Poprawiały bezpieczeństwo i ustabilizowały lotjednak powodowały problemy przy lądowaniu. Mamy pełną świadomość, że ekipy zaczną kombinować przy butach. W sezonie przedolimpijskim nie chcieliśmy jednak zmieniać przepisów dotyczących obuwia, bo dostosowanie produkcji do nowych wymogów mogłoby nie być takie łatwe. Na pewno wrócimy do tej kwestii - wyjaśna Baczkowska. 

Ostatniej zimy kontuzje często towarzyszyły skoczkom. W trakcie prologu  zaliczanego do cyklu Raw Air w norweskim Trondheim  poważnego urazu doznał zwycięzca Willingen 3, Stephan Leyhe, którego kolano nie wytrzymało zderzenia z podłożemSkutkiem było zerwanie więzadeł krzyżowych i uszkodzenie łąkotki. Z taką samą sytuacją zmierzył się także 20-letni Norweg, Thomas Aasen Markeng, który podczas zawodów w Klingenthal, w grudniu 2019 roku zaliczył groźny upadek podczas lądowania. 

Jeśli zaś chodzi o kombinezony zawodników, zabronione będzie umieszczanie szwu w okolicach krocza. Dotychczasowe rozwiązanie to jeden ze sposobów rywalizacji o jak najlepsze wyniki. 

-Konstrukcja kombinezonu w kroczu dawała możliwość obniżenia go w tym miejscu. Zawodnik potrafił dobrze ustawić się do kontroli i zostawał do skoku dopuszczony, a potem w trakcie lotu wykorzystywał dodatkową powierzchnię nośną - dodała. 

W przypadku smarów, kolejnym punktem zmian jest zakaz używania produktów zawierających fluorPomysł ten wymusiła Unia Europejska ze względu na zawartość rakotwórczych związków tego pierwiastka. Pierwsze próby wykorzystania smaru odbędą się w trakcie Letniego Grand Prix.  Od 1 lipca obowiązuje zakaz posługiwania się nim, jednakże dopiero w sezonie zimowym jego wykrycie na nartach będzie powodem dyskwalifikacji. 

- Prawda jest taka, że zawsze jesteśmy krok za ekipami, jednak staramy się reagować na ich pomysłowość. To jest niekończący się proces. Praktycznie nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co inne zespoły wymyślą. Analizujemy to, co widzimy i wtedy działamy. Tak było chociażby w przypadku coraz większego wychudzenia zawodników. W odpowiedzi na ten problem zmieniliśmy przepisy dotyczące wagi i długości nart - powiedziała delegatka FIS, która twierdzi, że zmiandotyczące obuwia to tylko kwestia czasu.  

Źródło: PAP

(Dominika Majdanik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%