?php>
Długo wyczekiwana inwestycja w końcu znalazła swój finał. 1 lutego 2023 roku miało miejsce otwarcie zmodernizowanego z myślą o mistrzostwach świata w 2025 roku, kompleksu skoczni Granasen w Trondheim. Jako pierwsi na belce startowej zasiedli Johann Andre Forfang oraz Eirin Maria Kvandal.?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Szczęśliwy finał trwających prac?php>
Skocznie Granasen w Trondheim były zamknięte przez ostatnie dwa lata w związku z trwającymi pracami modernizacyjnymi. Stary kompleks został bowiem rozebrany w 2021 roku. Wówczas zdecydowano o budowie zupełnie nowych obiektów. Wszystko z myślą o zbliżających się mistrzostwach świata, które odbędą się w tym niespełna dwustutysięcznym mieście w środkowej Norwegii.
?php>Pierwsze próby na nowych skoczniach oddało łącznie czterdziestu zawodników z lokalnych klubów Tronderhopp i Granasen. Jako pierwsi swoje próby oddali Johann Andre Forfang oraz Eirin Maria Kvandal. Wspomniana dwójka bardzo chwaliła przygotowanie skoczni. - Było naprawdę fantastycznie. Doczekaliśmy się nowoczesnych, porządnych obiektów - powiedział drużynowy mistrz olimpijski z Pjongczangu. - Jestem bardzo dumna z tego, że skakałam jako pierwsza. Sprawiło mi to naprawdę wielką radość. Tęskniłam za posiadaniem tutaj obiektu na co dzień. Dzięki temu będę mieć zachowaną ciągłość treningów - przyznała 21-latka.
?php>Radości nie krył również Age Skinstad, szef komitetu organizacyjnego czempionatu w 2025 roku. -To najnowocześniejsza skocznia narciarska, jaka aktualnie jest dostępna. Pomoże w rozpowszechnieniu tego sportu na całym świecie. Jeśli nadal chcemy mieć tak dobrych skoczków, musimy posiadać solidne zaplecze - powiedział.
?php>To nie koniec prac w okolicach obiektów. W najbliższej przyszłości powstanie również nowy obiekt biathlonowy ze strzelnicą, kładka narciarska oraz kilka nowych dróg oraz terenów zielonych. Całkowity koszt inwestycji szacowany jest na 687 milionów koron norweskich.
?php>Puchar Świata powróci jednak dopiero za rok?php>
Mimo, iż kompleks skoczni narciarskich został już oddany do użytku, Trondheim nie będzie w stanie zorganizować zawodów z cyklu RAW Air w sezonie 2022/23. W zamian, podobnie jak w roku poprzednim, odbędzie się dodatkowa rywalizacja w Lillehammer. Stało się tak, ponieważ włodarze gminy już wcześniej zapowiedzieli, że nie są w stanie zakończyć trwających prac w planowanym terminie rywalizacji. W związku z trwającą wojną na Ukrainie nastąpiły bowiem spore opóźnienia w dostawie materiałów budowlanych. Z tego powodu nie została jeszcze dokończona m.in. budowa trybun oraz budynku klubowego. Tym samym Puchar Świata powróci do tej miejscowości dopiero w 2024 roku.
?php>Przypomnijmy, iż po raz ostatni skoczkowie narciarscy startujący w zawodach elity gościli w Trondheim w 2020 roku. Wówczas z powodu rozpoczynającej się pandemii koronawirusa zrezygnowano jednak z rozegrania konkursów indywidualnych kobiet i mężczyzn. Rok wcześniej z kolei triumfowali tam Ryoyu Kobayashi oraz Maren Lundby.
?php>Dodajmy również, iż w przeszłości stolica okręgu Trondelag zorganizowała imprezę rangi mistrzowskiej. Miało to miejsce w 1997 roku. Trzynaście lat wcześniej odbył się tam z kolei czempionat juniorów.
?php>źródło: NRK
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz