Zamknij

Areny mistrzostw świata oficjalnie otwarte. W tym sezonie Puchar Świata tam nie powróci

14:40, 02.02.2023 Łukasz Serba Aktualizacja: 14:40, 02.02.2023
Skomentuj

Długo wyczekiwana inwestycja w końcu znalazła swój finał. 1 lutego 2023 roku miało miejsce otwarcie zmodernizowanego z myślą o mistrzostwach świata w 2025 roku, kompleksu skoczni Granasen w Trondheim. Jako pierwsi na belce startowej zasiedli Johann Andre Forfang oraz Eirin Maria Kvandal.

Screen: NRK

Szczęśliwy finał trwających prac

Skocznie Granasen w Trondheim były zamknięte przez ostatnie dwa lata w związku z trwającymi pracami modernizacyjnymi. Stary kompleks został bowiem rozebrany w 2021 roku. Wówczas zdecydowano o budowie zupełnie nowych obiektów. Wszystko z myślą o zbliżających się mistrzostwach świata, które odbędą się w tym niespełna dwustutysięcznym mieście w środkowej Norwegii.

Pierwsze próby na nowych skoczniach oddało łącznie czterdziestu zawodników z lokalnych klubów Tronderhopp i Granasen. Jako pierwsi swoje próby oddali Johann Andre Forfang oraz Eirin Maria Kvandal. Wspomniana dwójka bardzo chwaliła przygotowanie skoczni. - Było naprawdę fantastycznie. Doczekaliśmy się nowoczesnych, porządnych obiektów - powiedział drużynowy mistrz olimpijski z Pjongczangu. - Jestem bardzo dumna z tego, że skakałam jako pierwsza. Sprawiło mi to naprawdę wielką radość. Tęskniłam za posiadaniem tutaj obiektu na co dzień. Dzięki temu będę mieć zachowaną ciągłość treningów - przyznała 21-latka.

Radości nie krył również Age Skinstad, szef komitetu organizacyjnego czempionatu w 2025 roku. -To najnowocześniejsza skocznia narciarska, jaka aktualnie jest dostępna. Pomoże w rozpowszechnieniu tego sportu na całym świecie. Jeśli nadal chcemy mieć tak dobrych skoczków, musimy posiadać solidne zaplecze - powiedział.

To nie koniec prac w okolicach obiektów. W najbliższej przyszłości powstanie również nowy obiekt biathlonowy ze strzelnicą, kładka narciarska oraz kilka nowych dróg oraz terenów zielonych. Całkowity koszt inwestycji szacowany jest na 687 milionów koron norweskich.

Puchar Świata powróci jednak dopiero za rok

Mimo, iż kompleks skoczni narciarskich został już oddany do użytku, Trondheim nie będzie w stanie zorganizować zawodów z cyklu RAW Air w sezonie 2022/23. W zamian, podobnie jak w roku poprzednim, odbędzie się dodatkowa rywalizacja w Lillehammer. Stało się tak, ponieważ włodarze gminy już wcześniej zapowiedzieli, że nie są w stanie zakończyć trwających prac w planowanym terminie rywalizacji. W związku z trwającą wojną na Ukrainie nastąpiły bowiem spore opóźnienia w dostawie materiałów budowlanych. Z tego powodu nie została jeszcze dokończona m.in. budowa trybun oraz budynku klubowego. Tym samym Puchar Świata powróci do tej miejscowości dopiero w 2024 roku.

Przypomnijmy, iż po raz ostatni skoczkowie narciarscy startujący w zawodach elity gościli w Trondheim w 2020 roku. Wówczas z powodu rozpoczynającej się pandemii koronawirusa zrezygnowano jednak z rozegrania konkursów indywidualnych kobiet i mężczyzn. Rok wcześniej z kolei triumfowali tam Ryoyu Kobayashi oraz Maren Lundby.

Dodajmy również, iż w przeszłości stolica okręgu Trondelag zorganizowała imprezę rangi mistrzowskiej. Miało to miejsce w 1997 roku. Trzynaście lat wcześniej odbył się tam z kolei czempionat juniorów.

źródło: NRK

(Łukasz Serba)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%