Alpejskie MŚ – Cortina 2021. Co za pech! Nie będzie pożegnalnego występu mistrza
To miały być wyjątkowe mistrzostwa dla amerykańskiego mistrza, ale nie będą. Ted Ligety z powodu problemów z kręgosłupem nie wystąpi w Cortinie d’Ampezzo. Miał się tam pożegnać z profesjonalnym ściganiem na nartach.

Dokładnie za 5 dni jeden z najlepszych amerykańskich narciarzy w historii miał ostatni raz powalczyć w slalomie gigancie. Wcześniej zapowiedział, że właśnie w Cortinie d’Ampezzo podczas mistrzostw świata zakończy swoją bogatą karierę. Niestety, los zagrał mu na nosie. Problemy z kręgosłupem sprawiły, że trzykrotnego mistrz świata w gigancie nie zobaczymy wcale.
– Wczoraj obudziłem się z ogromnym bólem kulszowym. Myślałem, że to taki ból, który zdarzał mi się przez ostatnie dwa tygodnie. Jednak badanie MRI wykazało, że mam dwie przepukliny kręgów lędźwiowych L4-L5. W takim stanie jazda na nartach jest niebezpieczna. Chociaż jestem do tego przyzwyczajony, ponieważ moje plecy kontrolowały moją jazdę na nartach przez ostatnie 6 lat – przyznał Ligety we wpisie na Facebooku.
– Moje plecy powiedziały mi: “ja tu jestem szefem i jesteś już skończony” – podkreślił dwukrotny mistrz olimpijski. Amerykanin przyznał, że bardzo chciał pożegnać się podczas mistrzostw. Teraz jednak musi skupić się na powrocie do zdrowia.
Szczegółowy program MŚ w Cortinie d’Ampezzo 2021 znajdziecie tutaj.
Kliknij poniżej, aby przejść do specjalnego raportu Sportsinwinter.pl
Źródło: Facebook
- Alpejski PŚ w Killington. Shiffrin odparła atak Vlhovej. Jubileuszowe zwycięstwo Amerykanki - 26 listopada 2023
- PŚ w Östersund. Rewelacyjne wyniki polskich biathlonistek. Życiowe sukcesy - 26 listopada 2023
- PŚ w Östersund. Szwedzkie zwycięstwo w supermikście. Niezły występ Polaków - 25 listopada 2023