Zamknij

Alpejskie MŚ - Cortina 2021. Ciemna strona mistrzostw, czyli krew, krzyk z bólu i kolejne kontuzje

17:24, 17.02.2021 Mateusz Król
Skomentuj

Mistrzostwa świata w narciarstwie alpejskim to nie lada emocje dla kibiców i szansa na zapisanie się w historii dla zawodników. Jednak często gorączkowa pogoń za medalami kończy się dramatycznie. Przekonali się o tym kolejni uczestnicy czempionatu w Cortinie. Wśród nich jest wicemistrz świata w supergigancie - Romed Baumann.

fot. youtube.com

Narciarstwo alpejska to tzw. dyscyplina kontuzjogenna. Ryzyko i brawura są wpisane w charakterystykę tego sportu. Nie oznacza to jednak, że upadki w trakcie zawodów to codzienność, obok której trzeba przechodzić zupełnie obojętnie. Zawodnicy w pocie czoła przygotowują się do sezonu, aby na mistrzostwach walczyć o medale. Potem okazuje się, że przeszkadza im w tym upadek prowadzący do kontuzji. Takich sytuacji w Cortinie d`Ampezzo mieliśmy już kilka, ale w ostatnich dniach pojawiły się kolejne.

Romed Baumann po zawodach supergiganta z pewnością myślał, że z czempionatem we Włoszech będzie miał tylko dobre wspomnienia. Jak bowiem można myśleć o niespodziewanym srebrnym medalu? To na pewno zapadnie mu w pamięci, ale niestety równie dobrze jak wypadek, którego doznał w zjeździe. Niemiec poślizgnął się i upadł na mecie i ze sporą prędkością wpadł w banner reklamowy. Polała się krew, ale sam opuścił strefę finiszową. Diagnoza była jednak nie najlepsza. 35-latek miał wstrząśnienie mózgu i wrócił do domu.

Źle zakończyła się także jedna z bardziej "widowiskowych" sytuacji z Francuzem w roli głównej. Maxence Muzaton w zjeździe zrobił niemal salto w powietrzy na skoku i cudownie wybronił się od upadku. To jednak nie uchroniło go od kontuzji. Jak poinformował na swoim instagramie, doznał zerwania więzadła, stłuczenia małej kości lewego kolana i prawej kości oraz zwichnięcia łokcia. Sam przyznał jednak, że spodziewał się gorszego wyroku.

https://www.instagram.com/p/CLXIXTVINUq/

Bardzo groźny upadek, w trakcie czwartkowej rywalizacji drużyn, zaliczyła Lara Della Mea. Włoszkę wyrzuciło w powietrzę na ostatnich metrach, a następnie spadła z dużą siłą na twardy śnieg. W telewizji można było usłyszeć, jak 22-latka z Tarvisio krzyczał z bólu. Brązowa medalistka drużynowych zawodów sprzed dwóch lat natychmiast została przetransportowana do szpitala, gdzie przejdzie dokładne badania. Według wstępnej diagnozy włoskiej federacji mogło dojść do poważnej kontuzji kolana.

Gorzką pigułkę musi przełknąć też Florian Schieder. 25-letni zawodnik był w dobrej formie, ale podczas niedzielnego zjazdu zaliczył upadek. Włoch na plecach zjeżdżał chwilę w dół trasy i próbował hamować. Wydawało się, że nic groźnego się nie stało. Jednak służby ostatecznie musiały mu pomóc zejść z trasy. W efekcie jego debiutanckie mistrzostwa nie będą dobry wspomnieniem. Schieder na instagramie poinformował o kontuzji kolana. To dla niego koniec sezonu.

Szczegółowy program MŚ w Cortinie d`Ampezzo 2021 znajdziecie tutaj.

Kliknij poniżej, aby przejść do specjalnego raportu Sportsinwinter.pl

Źródło: sportnews.bz / instagram.com / kurier.at

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%