Zamknij

10 lat Letniego Grand Prix w Wiśle

19:38, 19.08.2020 Anna Felska
Skomentuj

Dla kibiców śledzących skoki narciarskie od lat, mogłoby się wydawać, że skocznia im. Adama Małysza w Wiśle gości najlepszych skoczków świata od niedawna. Ale to już 10 lat od pierwszych organizowanych przez Wisłę zawodów najwyższej rangi, w tym przypadku Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Przypomnijmy sobie, co wydarzyło się przez tę dekadę, która w znacznej części upłynęła pod znakiem sukcesów Polaków.

Pierwszy konkurs Letniego Grand Prix w Wiśle rozegrany został 20 sierpnia 2010 roku. Jego triumfatorem został nie kto inny, jak sam patron skoczni, czyli Adam Małysz. Wiślanin tylko nieznacznie, bo 0,6 pkt wyprzedził Kamil Stocha. Był to jeden z symbolicznych obrazków zmiany warty w polskich skokach, ponieważ drugiego dnia zawodów zwycięstwo odniósł już skoczek z Zębu. Wówczas rozegrano dwa konkursy indywidualne. Rok później odbył się tylko jeden konkurs indywidualny, w którym  zwyciężył Thomas Morgenstern. Od 2012 roku rozgrywane są dwa konkursy: indywidualny i drużynowy. Wówczas pierwszego dnia znów górą był Polak, ale tym razem Maciej Kot. Było to jego pierwsze zwycięstwo w zawodach tej rangi w karierze. Drugiego dnia triumfowali Słoweńcy, a Polacy w składzie: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot i Dawid Kubacki, zajęli drugie miejsce. Nie obyło się bez przygód, ponieważ z uwagi na awarię oświetlenia na skoczni, rozegrano tylko jedną serię.

W 2013 roku pierwszego dnia odbyła się rywalizacja drużyn, w której triumfowali Polacy. Do zespołu przebojem wdarł się debiutant, będący w wysokiej formie Krzysztof Biegun, który wystąpił obok Macieja Kota, Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Następnego dnia zwyciężył Andreas Wellinger przed Maciejem Kotem i Romanem Koudelką. 2014 rok to znów triumf polskiej drużyny. Jednak w rozegranym dzień wcześniej konkursie indywidualnym wygrał Peter Prevc. Drugie miejsce zajął Wiślanin Piotr Żyła, a trzeci był Andreas Wellinger. Rok później Polacy "zgarnęli wszystko". Najpierw odnieśli zwycięstwo w drużynie, a kolejnego dnia zawody indywidualne wygrał Dawid Kubacki, przed Piotrem Żyłą i Kennethem Gangnesem. Wydawało się, że to dobry prognostyk przed zimą, ale sezon 2015/2016 był najgorszym od lat w wykonaniu polskiej drużyny. Po tym sezonie odszedł trener Łukasz Kruczek, a kadrę objął Stefan Horngacher. Zmiany jakie nastąpiły w zespole odbiły się na wynikach w zawodach LGP w Wiśle. W konkursie drużynowym Polacy wypadli z podium i zajęli dopiero 5. miejsce. Kibicom wynagrodził to jednak Maciej Kot, który dzień później odniósł pewny triumf.

Kolejne dwa lata zdominowali Polacy. W 2017 roku w konkursie drużynowym zwyciężyła reprezentacja Polski, przed Norwegami i Niemcami, a w rywalizacji indywidualnej najlepszy był Dawid Kubacki, przed Maciejem Kotem i Karlem Geigerem. Kolejnego lata ponownie zwyciężyli Polacy, a w zawodach indywidualnych wygrał Kamil Stoch, przed Piotrem Żyłą i Halvorem Egnerem Granerudem.

Ostatnia edycja LGP w Wiśle także zakończyła się triumfem Polaków. W rywalizacji indywidualnej zwyciężył jednak Słoweniec Timi Zajc, a drugie miejsce zajął Dawid Kubacki. Podium uzupełnił Jewgienij Klimow.

Osiągnięcia Polaków w letnich zawodach w Wiśle w statystykach wyglądają imponująco. Na osiem rozegranych konkursów drużynowych, aż sześciokrotnie zwyciężali reprezentanci Polski. Natomiast w jedenastu konkursach indywidualnych, odnieśli siedem triumfów i także siedem razy zajmowali drugie miejsce. Można stwierdzić, że letnie zmagania w Wiśle w ostatniej dekadzie były demonstracją siły naszych reprezentantów. Jak będzie w tym roku?

źródło: informacja własna/fis.ski.com

(Anna Felska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%