Wyjaśnienie afery astmatycznej w Norwegii może się przedłużyć

fot. vg.no

Norweska Rada Zdrowia ustanowiła nadzór nad badaniami, które mają wyjaśnić podejrzenia o stosowaniu leków na astmę przez zdrowych sportowców. Teraz okazuje się, że sprawa może się przedłużyć w czasie nawet do kilku miesięcy.

Rada Zdrowia jest dopiero na samym początku badań w sprawie afery astmatycznej w Norwegii i nie zna jeszcze jej dokładnych szczegółów. Na razie Toril Sagen domaga się raportu, który potwierdzi czy narciarze z tego kraju brali specyfiki na astmę bez zezwolenia. Stacja NRK w poniedziałek podała bowiem informację, że nie był to odosobniony przypadek i w sprawę zamieszani są także reprezentanci innych dyscyplin sportu. - Zauważyliśmy, że ta sprawa wcale nie musi dotyczyć tylko biegaczy narciarskich. W związku z tym nie wykluczamy tego, że przeciągnie się ona w czasie - mówi Sagen. - Nie możemy zdradzić nic więcej dopóki nie będziemy znali wszystkich szczegółów tego przedsięwzięcia - dodał.

W podobnym tonie wypowiada się Fredrik Aukland, ekspert i trener biegów narciarskich. Norweg także chce jak najszybciej wyjaśnić sprawę, ale wie, że nie będzie to łatwe. - Trudno powiedzieć jak długo to wszystko potrwa. My dążymy do zakończenia sprawy w ciągu najbliższych sześciu miesięcy - mówi stacji NRK. - Wiemy jednak, że jeśli będzie potrzebna pomoc z zewnątrz to czas oczekiwania może się jeszcze bardziej przedłużyć - dodaje.

Źródło: NRK