Fot. Magdalena Janeczko?php>
29-letni zawodnik z Austrii ciągle walczy o powrót na szczyt. Gregor Schlierenzauer zmaga się z brakiem formy, lecz ciągle chce konkurować o najwyższe miejsca na podium.
?php>W konkursie w Oberstdorfie zajął pechowe trzydzieste pierwsze miejsce, a w noworocznych zmaganiach w Ga-Pa był dopiero trzydziesty piąty. W konkursach w Engelbergu tylko raz punktował. Takie wyniki zdecydowanie nie zadowalają Austriaka. Gregor Schlierenzauer nawiązał współpracę z Wernerem Schusterem, ale ten na razie nie potrafi pomóc zawodnikowi.
?php>Były opiekun niemieckiej reprezentacji ma specjalną więź ze skoczkiem z Tyrolu. - Byłem jego trenerem młodzieżowym, nie mogę mu więc teraz powiedzieć, żeby po prostu wrócił za trzy lata. Albo mu pomogę, albo nie - mówił Schuster o doradzaniu najbardziej utytułowanemu skoczkowi na świecie. - W Gregorze wciąż jest lotnik, którego szukamy. On szybko chce zmniejszyć dystans pomiędzy sobą a czołówką. Wiele dał temu sportowi, a teraz musi się przebijać na szczyt - powiedział.
?php>Sam Schlierenzauer chwali trenera. - Jest dla mnie zdecydowanie najlepszym trenerem skoków narciarskich na świecie. Praca z nim jest dla mnie bardzo satysfakcjonująca - podkreśla zawodnik. Nazwał swoje poszukiwanie formy "wzlotami i upadkami". - To jest jak gra w rzutki. Czasem trafisz, a czasem nie - zakończył.
?php>Źródło: www.sueddeutsche.de/informacja własna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz