fot. Alicja Kosman / PZN?php>
Polska miała tylko jedną zawodniczkę na tegorocznych Mistrzostwach Świata, choć pewnie mogłoby być inaczej, gdyby nie kontuzja Sabiny Majerczyk tuż przed rozpoczęciem sezonu. Na szczęście rehabilitacja Sabiny przebiega jak należy i Polka ma już za sobą powrót na narty po urazie z października. Na razie nie ma jeszcze treningów specjalistycznych, ale cieszy samo rozpoczęcie jazdy na nartach.
?php>Majerczyk trenowała w październiku przed wewnętrznymi kwalifikacjami do PŚ w Sölden i niestety pechowo zderzyła się na trasie z jednym z trenerów. Efektem były kontuzje kolana, kości strzałkowej i kości policzkowej oraz praktycznie stracony sezon. Sabina to najstarsza zawodniczka w polskiej kadrze narodowej (młodzieżowej), a w poprzednim roku została podwójną Mistrzynią Polski: w slalomie i slalomie gigancie. Urazy i operacje jakie przeszła Sabina wykluczyły ją z udziału w zawodach w tym sezonie, nie mogła startować na Mistrzostwach Świata, w których jeszcze nigdy nie miała okazji uczestniczyć. Sabina Majerczyk będzie jednak miała okazję powalczyć o występ na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku. Jak dowiedzieliśmy się od polskiej zawodniczki, jest już ona po 4 dniach luźnej jazdy na nartach. - Niestety nie mogę jeszcze wrócić do normalnego treningu narciarskiego z powodu różnicy siłowej w kończynach dolnych - zdradziła Sabina. Niedługo 24-letnia Polka przejdzie zabieg wyciągnięcia śrub z nogi i na razie będzie pracować głównie nad wzmocnieniem kontuzjowanej nogi. Powrót na narty wydaje się jednak odpowiednio wczesny, aby zdążyć przygotować się właściwie do kolejnego sezonu i wywalczyć kwalifikację olimpijską.
?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz