Vetle Sjastad Christiansen (fot. Mateusz Król)?php>
Reprezentacja Norwegii, w której składzie biegli dziś Vetle Sjastad Christiansen, Johannes Dale oraz bracia Boe, z dużą, ponadpółminutową przewagą wygrała bieg sztafetowy w czeskim Novym Meście na Morawach. Podium uzupełniły sztafety z Ukrainy i Szwecji. Polacy nie zachwycili i uplasowali się na 23. pozycji.
?php>Po pierwszej zmianie na czele znajdowały się trzy nacje - Szwecja, Norwegia i, dość niespodziewanie, Białoruś. Dobra postawa naszych wschodnich sąsiadów wynikała poniekąd z ustawienia sztafety. Jej lider, Anton Smolski, na pierwszym odcinku dobierał tylko raz. Andrzej Nędza-Kubiniec już na pierwszym strzelaniu biegał karną rundę, a podczas strzelania w postawie stojąc dobierał dwukrotnie. Po pierwszej zmianie Polska zajmowała 22. lokatę.
?php>Jesper Nelin, który zmienił Sebastiana Samuelssona, wypracował sobie 20 sekund przewagi nad grupą pościgową po 3 strzelaniu. Norwegia, Białoruś, Rosja i Ukraina uzupełniały czołową piątkę. Czwarte strzelanie zmieniło jednak położenie Szwedów - karna runda spowodowała, że na strefę zmian reprezentanci Trzech Koron dobiegli na szóstym miejscu. Prowadzili Norwegowie, przed Białorusinami i Ukraińcami. Blisko trzymali się też Estończycy i Czesi. Mistrzowie świata, Francuzi, znajdowali się dopiero w połowie drugiej dziesiątki (z powodu karnej rundy Jacquelina). Z kolei Grzegorz Guzik dobierał łącznie trzykrotnie, a reprezentacja Polski awansowała o jedno "oczko".
?php>Norweg Tarjei Boe systematycznie powiększał przewagę nad rywalami. Po sześciu strzelaniach reprezentacja Norwegii miała aż 36 sekund przewagi nad Włochami i Białorusią. Realnie o podium mogli jeszcze myśleć Ukraińcy, Szwedzi, Rosjanie i Niemcy. W stawce kompletnie nie liczyli się Francuzi, a co więcej, ich sytuację pogorszyła kara czasowa. Łukasz Szczurek zanotował aż trzy pudła na 6 strzelaniu, i stało się jasne, że nie unikniemy zdublowania.
?php>Johannes Thingnes Boe miał za zadanie jedynie przypieczętować pewny triumf Norwegii. Ze swojego zadania wywiązał się wzorcowo - nawet nie musiał dobierać pocisków. Zaciekłą batalię o drugie miejsce wygrali Ukraińcy, za sprawą Dmytro Pidrucznego. Dalsze miejsca zajęli Szwedzi, Rosjanie i Niemcy. Polacy skończyli sztafetę na 23. lokacie. Marcin Szwajnos nie miał nawet okazji zaprezentowania się na trasie, bowiem zostaliśmy wcześniej zdublowani przez Norwegów.
?php>?php>źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz