fot. Patrycja Korczewska?php>
Nad zawodami Pucharu Świata w biegach narciarskich w Drammen zebrały się czarne chmury. Z powodu złych warunków pogodowych i braku śniegu istnieje duże prawdopodobieństwo, że po raz pierwszy w historii słynny sprint miejski zostanie odwołany.
?php>Miejski sprint w Drammen to od wielu lat stały punkt w kalendarzu Pucharu Świata w biegach narciarskich. W tym roku nad zawodami zebrały się jednak czarne chmury, bowiem utrzymująca się od dłuższego czasu wysoka temperatura i sprawia, że organizatorzy mają problem z przygotowaniem wystarczającej ilości śniegu. Prognoza długoterminowa także nie jest łaskawa dla Norwegów, ponieważ na najbliższe dni zapowiadane są temperatury w granicach 5-7 stopni.
?php>Niesprzyjające warunki pogodowe doprowadziły do tego, że na niespełna miesiąc przed zawodami w Drammen nie jest pewne czy sprinty rozgrywane w tym mieście w ogóle się odbędą, a organizatorzy wprost przyznają, że liczą na ochłodzenie. - Wierzymy, że zawody się odbędą, ale potrzebujemy co najmniej pięciu kolejnych dni ze stosunkowo niskimi temperaturami, aby wyprodukować wystarczającą ilość śniegu w Konnerud. Najlepiej gdyby to było około sześciu stopni mrozu - mówi Arne Madsen, szef komitetu organizacyjnego wyścigu.
?php>Z informacji przekazywanych przez norweskie media wynika, że na razie nie ma planu "B" na sprinty w Drammen. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że zawody te zostaną odwołane po raz pierwszy w historii. - Jeśli na dwa tygodnie przed startem nie będzie odpowiedniej ilości śniegu FIS zadecyduje, czy sprint ma zostać przełożony czy odwołany - tłumaczy Madsen, który uważa, że przenoszenie zawodów na późniejszy termin nie będzie miało żadnego sensu.
?php>Źródło: drm24.no
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz