Dawid Kubacki był gościem podcastu Eurosportu. W nim utytułowany polski skoczek narciarski odniósł się do niepowodzeń w poprzednim sezonie. Odpowiedział też na pytanie, czy ufa Thomasowi Thurnbichlerowi.
Dawid Kubacki, podobnie jak pozostali skoczkowie narciarscy, znajduje się na ostatniej prostej przygotowań do sezonu zimowego. Po nieudanej poprzedniej zimie polski mistrz świata ma nadzieję, że kolejna zima będzie lepsza. Mimo niepowodzeń nie zdecydował się jednak na zmianę trenera, co stało się w przypadku Kamila Stocha, który postawił na indywidualny tok przygotowań pod okiem Michala Doleżala.
- Ufam, ale trochę kontroluje - powiedział Kubacki w podcaście Eurosportu, kiedy został zapytany przez dziennikarza o zaufanie do Thomasa Thurnbichlera. - Taką przyjęliśmy formę współpracy na ten sezon, bardziej indywidualną. Tak, abyśmy ja i Piotrek, czyli ci starsi zawodnicy, mieli trochę wpływu na to, co robimy. Też trochę bardziej znamy swoje organizmy - tłumaczył skoczek.
Kubacki kolejny raz podkreślił, że jego zdaniem w przygotowaniach do poprzedniego sezonu było za dużo kombinowania. - Najpierw ustaliliśmy, że trzymamy się tego, co wcześniej, a później ze zgrupowania na zgrupowanie zaczęło się próbowanie - wyznał brązowy medalista igrzysk olimpijskich.
34-latek wskazał też winnego takiego podejścia do treningów. - Sporą cegiełkę do tego przykładał Marc Noelke, który lubował się w wyszukiwaniu różnych tego typu rzeczy i powiązaniu, co w czym by mogło pomóc, a niekoniecznie zwracał uwagę na to, że jak tego będzie za dużo, to może zepsuć to, co było dobre - podkreślił Kubacki.
Nowy sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich ruszy 22 listopada w Lillehammer.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz