Klingenthal jest czwartym przystankiem na mapie 43. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn. To tu w najbliższy weekend odbędą się dwa konkursy indywidualne. Nim jednak skoczkowie będą rywalizować o pucharowe punkty, wcześniej czeka ich walka o prawo startu w zawodach. Jak w dzisiejszych kwalifikacjach spiszą się Biało-Czerwoni?
?php>?php>
?php>
W pogoni za liderem?php>
Po raz pierwszy w trwającym sezonie skoczkowie narciarscy rywalizować będą na niemieckiej ziemi. Na wsparcie rodaków będzie mógł więc liczyć lider klasyfikacji pucharowej, Karl Geiger, który w pięciu dotychczas rozegranych indywidualnych konkursach zgromadził 355 punktów. O 83 "oczka" mniej ma na swoim koncie Słoweniec, Anze Lanisek, zaś trzecią lokatę w Pucharze Świata - ze stratą 118 punktów do pierwszego miejsca - zajmuje reprezentacyjny kolega lidera, Markus Eisenbichler.
?php>Oprócz wspomnianej wyżej trójki sukces z ostatnich zawodów z pewnością będzie starał się powtórzyć Austriak, Jan Hoerl. Przypomnijmy, że 23-latek nie miał sobie równych w rozegranym w minioną niedzielę w Wiśle konkursie indywidualnym. Wysoką dyspozycję z pewnością będzie chciał również zaprezentować piąty zawodnik klasyfikacji Pucharu Świata, Ryoyu Kobayashi, który z powodu uzyskania pozytywnego wyniku testu na COVID-19 nie wziął udziału w trzech ostatnich pucharowych konkursach (jednym drużynowym oraz dwóch indywidualnych).
?php>?php>
Powtórzyć wynik sprzed roku?php>
Kibice reprezentacji Polski z pewnością liczą na przebudzenie Biało-Czerwonych. Czy będzie miało ono miejsce już w Niemczech? Dlaczego nie! W ubiegłym sezonie w Klingenthal Kamil Stoch stanął przecież na podium; wcześniej sztuki tej dokonał także w roku 2011. Dlaczego teraz nie miałoby być podobnie? Oczywiście, nie będzie to łatwe zadanie. Na przebudzenie z letargu liczy bowiem także chociażby Halvor Egner Granerud, który zwyciężył w dwóch ostatnich konkursach, jakie rozegrano na Vogtland Arenie w lutym bieżącego roku. W trwającym sezonie Norweg nie radzi sobie jednak tak dobrze, czego dowodem jest fakt, że na pięć rozegranych konkursów punktował on zaledwie dwukrotnie.
?php>?php>
Okrojony skład polskiej reprezentacji?php>
Wysokiej dyspozycji nie prezentują także reprezentanci Polski. Z tego względu o prawo udziału w sobotnich zmaganiach powalczy zaledwie czterech Biało-Czerwonych. Oprócz Kamila Stocha na rozbiegu zobaczymy także: Piotra Żyłę, Aleksandra Zniszczoła oraz Pawła Wąska. Pozostali "etatowi" zawodnicy polskiej kadry udali się na treningi do Ramsau.
Do dzisiejszych kwalifikacji zgłoszono łącznie 62 zawodników z 19 państw. Na starcie nie zabraknie oczywiście tych, którzy do tej pory odgrywali pierwszoplanowe role w trwającym sezonie. Czy i dziś potwierdzą oni wysoką dyspozycję? Początek sesji kwalifikacyjnej do sobotniego konkursu zaplanowano na godzinę 19:15.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz