Matt Wright, 34-letni zawodnik z Południowej Afryki, to przykład niecodziennej drogi do biegów narciarskich. Choć w jego kraju zimowe sporty są praktycznie nieznane, Matt zakochał się w narciarstwie biegowym i teraz stawia wszystko na jedną kartę, marząc o Igrzyskach Olimpijskich i Mistrzostwach Świata.
Wright pochodzi z RPA, aczkolwiek już od lat mieszka w Europie, wcześniej w Anglii, teraz od ponad dwóch lat w Norwegii, gdzie jak sam mówi przywiodła go miłość (jego norweska narzeczona jest obecnie w ciąży). Niemal od zawsze trenował jakiś sport. W ostatnich latach było to bieganie (zaliczył kilka maratonów) i triathlon. W tym drugim sporcie nazywa się "elitarnym amatorem" i ma do tego pełne prawo, bo m. in. ukończył dzystans ironmana poniżej 10 godzin.
Z narciarstwem wszystko zaczęło się z nieoczekiwanej strony. To nie Norwegowie, ale Meksykanin Allan Corona Rodriguez wprowadził Matta w świat biegów narciarskich. Allan, podobnie jak Matt, ma bogate doświadczenie w triatlonie, a ich znajomość zrodziła się dzięki pracy narzeczonej Matta. Zainspirowany, Matt postanowił spróbować swoich sił na nartach, mimo że nie miał wcześniejszego doświadczenia. W ciągu zaledwie dwóch lat udało mu się przygotować do zawodów międzynarodowych.
W drodze do celu Matt stał się „nartofluencerem”, publikując codzienne filmy z treningów i dzieląc się swoją przygodą z narciarstwem w mediach społecznościowych. Jego podróż sportowa przyciągnęła uwagę wielu miłośników biegów narciarskich, w tym gwiazd takich jak Federico Pellegrino i Didrik Tønseth. Matt wykorzystuje swoją popularność do promowania sportu na całym świecie, zachęcając inne narodowości, w tym te z krajów o niewielkich tradycjach narciarskich, do podjęcia wyzwania.
Matt, choć na początku startował w mało znanych zawodach, nie zamierza rezygnować z marzeń. Wspólnie z Allanem założyli Team Endure, a także organizują nieoficjalne mini-Mistrzostwa Świata. Wspierają się nawzajem i pomagają innym zawodnikom z mniejszych krajów, tworząc zgrany zespół, który promuje ducha sportowej rywalizacji, współpracy i integracji.
Dla Matta najważniejsze jest nie tylko zdobywanie medali, ale także propagowanie pasji do narciarstwa. „To przede wszystkim radość z uprawiania sportu” – mówi. Matt ma nadzieję, że jego historia zainspiruje innych, aby podjęli wyzwanie i zaczęli trenować w tym wspaniałym, ale wymagającym sporcie.
Dziś odbył się najważniejszy bieg w przygodzie Matta z narciarstwem - kwalifikacje do biegu na 10 km podczas MŚ w Trondheim. Bieg ten oprócz tego, że zapewniał kwalifikację do głównego biegu na MŚ (tu kwalifikowało się tylko 10 najlepszych zawodników), mógł także zapewnić przepustkę na igrzyska w Cortinie. Warunkiem było zdobycie w nim mniej niż 300 fispunktów (im mniej tych punktów się ma tym lepiej). Wright zajął w nich 38. miejsce ze stratą 4,5 minuty do najlepszego, Chińczyka Wuerkaixi Kuerbanjianga. Najważniejsze jednak, że dostał za ten bieg 269 fispunktów, zdobył więc kwalifikację olimpijską! Co więcej miejsce tuż przed nim zajął Allan Corona, więc razem w teamie Endure mogą już zacząć przygotowania do Mediolanu/Cortiny.
Źródła:
https://www.nrk.no/sport/xl/matt-smith-gikk-pa-ski-for-forste-gang-for-to-ar-siden-_-na-skal-han-ga-vm-1.17260127?fbclid=IwY2xjawIr7vFleHRuA2FlbQIxMAABHftgz5fOXVlIOEvmleO0v_VyGJbAH1vhollHGnE9KndZ9j4Rm-mXJagVsw_aem_83KdNSsvR2MpzeQ4CkaRFQ
https://www.olympics.com/en/news/matt-smith-south-african-cross-country-skier
https://www.fis-ski.com/DB/general/results.html?sectorcode=CC&raceid=46929#results
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz