fot. Andrea Miola?php>
Po 15 latach rywalizacji w alpejskim Pucharze Świata Tina Weirather powiedziała "do widzenia". 30-latka wyjaśnia w emocjonalnym filmie, że nadszedł czas, by zakończyć ściganie się na najwyższym poziomie.
?php>Od jakiegoś czasu Tina Weirather zastanawiała się, co dalej z jej karierą. Wreszcie po sezonie 2019/2020 zdecydowała się odwiesić narty na kołek. Skłoniły ją do tego niesamowite okoliczności. Reprezentantka Liechtensteinu jesienią znalazła pamiętnik, w którym znalazła notatkę sprzed 17 lat. - Znalazłam piramidę celów, w której opisałam swoje cele krótko-, średnio- i długoterminowe. Wówczas miałam kontuzje obu kolan i nie miałam na koncie żadnych znaczących wyników. Jako cele długoterminowe zapisałam, że chcę wygrać medal olimpijski, podium Pucharu Świata, zwycięstwa w Pucharze Świata w trzech różnych konkurencjach i małą Kryształową Kulę. A potem prawie się popłakałam, bo zdałam sobie sprawę, że to wszystko osiągnęłam - relacjonuje Wierather.
?php>Tina rezygnuje z dalszego uprawiania sportu po 15 latach ze znaczącymi sukcesami. W całej karierze dziewięć razy wygrała zawody Pucharu Świata, a na podium stawała czterdzieści jeden razy. Dwukrotnie wywalczyła małą Kryształową Kulę za supergigant - ostatni raz w sezonie olimpijskim 2017/2018. W Pjongczangu właśnie w tej konkurencji zdobyła brązowy medal. Rok wcześniej w Sankt Moritz została wicemistrzynią świata w super g. - Teraz czuję, że nadszedł czas na coś nowego w moim życiu i dlatego podjęłam taką decyzję - dodawała Wierather. Na razie nie wiem jednak co będzie robiła w życiu po sporcie.
?php>Źródło: vaterland.li
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz