Martins Dukurs (fot. AP Photo/Rick Bowmer)?php>
W łotewskim ośrodku sportów lodowych w Siguldzie rozgrywane są Mistrzostwa Europy w bobslejach i skeletonie. Jednocześnie jest to jedna z rund Pucharu Świata w tych dyscyplinach. Dziś o czempionat Starego Kontynentu walczyli skeletoniści, a dla bobslejowych dwójek rywalizacja była jedynie kolejnym konkursem PŚ. W obu konkurencjach na czele znaleźli się reprezentanci Łotwy.
?php>Martins Dukurs dokonał niebywałej rzeczy - sięgnął po złoto ME już po raz jedenasty z rzędu. Od roku 2010 i czempionatu w Igls nie znalazł się nikt, kto mógłby go pokonać. Dziś najbliżej tej sztuki był jego brat, Tomass, jednak Martins uzyskał nad nim aż 81 setnych sekundy przewagi w dwóch ślizgach. Trzecie miejsce zajął Koreańczyk Sungbin Yun. Nie mógł jednak zdobyć medalu Mistrzostw Europy - brązowy krążek powędrował na konto czwartego w tabeli wyników Niemca Felixa Kiesingera. 19. miejsce w ME zajął jedyny Polak w stawce - Vlad Polyvach.
?php>?php>?php>Oskars Kibermanis to stosunkowo młody bobsleista, który jednak na stałe należy już do czołówki światowej i systematycznie się rozwija. Dziś osiągnął największy sukces w karierze, zdobywając tytuł Mistrza Europy w bobslejowych dwójkach (wspólnie z Matissem Mikinsem). Zwycięstwo nie przyszło im łatwo - drugiego na mecie Niemca Francesco Friedricha wyprzedzili jedynie o 0.07 sekundy, a po pierwszym ślizgu nawet minimalnie z nim przegrywali. Trzecie miejsce zajął Justin Kripps z Kanady. Pecha miał Szwajcar Simon Friedli, który po świetnym pierwszym ślizgu (był trzeci) zaliczył wywrotkę i został sklasyfikowany na końcu stawki.
?php>?php>źródło - informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz