VG?php>
Norweski biegacz narciarski Sondre Fossli prawdopodobnie będzie zmuszony zakończyć karierę. 26-latek w ostatnim czasie zmagał się z dużym problemem - źle funkcjonującym sercem. - To dla mnie bardzo dziwne - przyznaje.
?php>Dwunastego sierpnia Sondre Turvoll Fossli był blisko tragedii. Podczas prowadzenia samochodu akcja serca norweskiego biegacza zatrzymała się. Na szczęście wypadek nie okazał się śmiertelny, a 26-letni zawodnik trafił do szpitala, w którym pozostaje do dziś. - Naprawdę chcę podziękować tym, którzy mnie uratowali. Dzisiaj, miesiąc po wypadku, nic nie pamiętam. Miałem szczęście mieć wokół siebie odpowiednich ludzi - przyznaje Norweg. Po kilku tygodniach badań Fossli zaczął się cieszyć z najprostszych rzeczy. - Dobrze jest wyjść, oddychać powietrzem, spacerować - powiedział.
?php>Sierpniowy wypadek niesie za sobą jeden negatywny skutek - Sondre Fossli prawdopodobnie nie będzie w stanie powrócić do treningów na najwyższym poziomie, a co za tym idzie - wznowić karierę. - Mogłem wrócić do tylko niektórych zajęć sportowych. To dla mnie bardzo dziwne. Moja kariera prawdopodobnie się zakończyła - stwierdził norweski biegacz, który czterokrotnie stawał na podium w zawodach Pucharu Świata, w tym raz zwyciężył w sprincie stylem klasycznym w Kuusamo (sezon 2015/2016). W klasyfikacji generalnej najwyżej został sklasyfikowany sezon wcześniej (27 miejsce).
?php>źródło: ski-nordique.net
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz