xc-ski.de?php>
Do startu w Pucharze Świata w Falun wstępnie zostało zgłoszonych piętnastu zawodników z Kazachstanu, Estonii oraz Austrii - krajów zamieszanych w aferę dopingową podczas mistrzostw globu w Seefeld. Na starcie jednak pojawił się tylko Bernhard Trischer. - Najtrudniejszy wyścig zimy - przyznał.
?php>W zawodach Pucharu Świata w Falun miało wystartować piętnastu biegaczy z Austrii, Estonii oraz Kazachstanu. Noclegi przez te nacje były zarezerwowane tak jak w przypadku reszty stawki. Potem jednak przyszły mistrzostwa świata w Seefeld, podczas których zaistniała afera dopingowa. Ulrik Back Eriksson, odpowiedzialny za rezerwacje zawodników w Falun, przyznał, że po imprezie sezonu zostały mu zgłaszane rezygnacje. Tylko jeden sportowiec z grupy wspomnianych wcześniej narodowości, Austriak Bernhard Trischer, stanął na starcie sprintu i biegu dystansowego w kraju, który gościł mistrzostwa świata w 2015 roku. Ta sytuacja związana ze stosowaniem niedozwolonych sposobów na podwyższenie dyspozycji mocno osłabiła zamieszane kraje - w Seefeld reprezentowało ich około 30 biegaczy. Niedziwne więc to, że Tritscher w zeszły weekend nie miał powodów do zadowolenia. - Dzisiaj było ciężko. Najtrudniejszy wyścig w całej zimie - zrelacjonował norweskim dziennikarzom swój start. W strefie mieszanej trzydziestolatek także musiał się mierzyć z pytaniami odnośnie wpadki swojego kraju.
?php>źródło: expressen.se
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz