Przed nami najważniejsza impreza sezonu zimowego - Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym. Tym razem skoczkowie, biegacze narciarscy i kombinatorzy norwescy rywalizować będą w Austrii, na sportowych arenach w Seefeld i Innsbrucku. Do tej pory w historii polscy sportowcy zdobyli podczas mistrzostw 38 medali: 11 w biegach, 15 w skokach i 2 w kombinacji. Czempionat rozpocznie się już jutro 20 lutego i potrwa do 3 marca. Na sportowców czekają 22 komplety medali.
?php>Skoki narciarskie
?php>To bez wątpienia dla polskich kibiców najpopularniejsza zimowa dyscyplina i największe medalowe nadzieje. W sumie rozegranych zostanie sześć konkurencji. Jako pierwsi do walki o medale przystąpią skoczkowie - 23 lutego na dużej skoczni HS130 w Innsbrucku. Dzień później odbędą się zawody drużynowe. Mężczyźni o medale rywalizować będą również na normalnym obiekcie HS109 w Seefeld 1 marca. Panie rozpoczną od historycznego konkursu drużynowego. 26 lutego na skoczni normalnej rozegrany zostanie pierwszy konkurs drużynowy kobiet na mistrzostwach świata. Następnego dnia skoczkinie powalczą indywidualnie. Zarówno panie, jak i panowie swoją rywalizację zakończą konkursem drużyn mieszanych 2 marca.?php>
?php>
?php>
?php>Wśród mężczyzn dwóch tytułów mistrza świata z poprzednich mistrzostw w Lahti bronić będzie Stefan Kraft. Dla Austriaka dodatkowym wsparciem będzie doping swojej publiczności i znajomość obiektów. Mimo tylko 26 lat Kraft będzie jednym z najbardziej utytułowanych zawodników startujących na mistrzostwach. W swoim dorobku ma w sumie sześć medali tej imprezy. Po cztery medale mają na swoim koncie Simon Ammann i Kamil Stoch. Ten pierwszy jednak wszystkie wywalczył indywidualnie, w tym ten najcenniejszy złoty, w Sapporo w 2007 roku na dużej skoczni. Stoch ma tylko jeden indywidualny medal - złoto z Val di Fiemme z 2013 roku. Dwa brązowe i jeden złoty wywalczył wraz z kolegami z drużyny. To właśnie Polacy będą próbowali obronić tytuł mistrzów świata. Cztery krążki ma w swoim dorobku również Piotr Żyła. Trzy z nich, podobnie jak Stoch, wywalczył z drużyną, jeden brązowy indywidualnie dwa sezony temu w Lahti. Po trzy medale mają Peter Prevc i Andreas Wellinger. Ci zawodnicy to bez wątpienia najbardziej utytułowane gwiazdy czempionatu w Seefeld, ale do grona faworytów trzeba zaliczyć oczywiście Ryoyu Kobayashiego, Dawid Kubackiego czy Markusa Eisenbichlera. Skreślać nie można również Norwegów, medalistów ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich - Johanna Andre Forfanga oraz Roberta Johanssona. U pań najbardziej utytułowaną zawodniczką, która jednocześnie bronić będzie tytułu mistrzyni świata z Lahti będzie Carina Vogt. Niemka triumfowała również cztery lata temu w Lahti. Nie zabraknie jednak innych medalistek tej imprezy Japonek - Sary Takanashi i Yuki Ito, czy Austriaczek - Danieli Iraschko-Stolz i Jacquline Sefriedsberger. Do głównych faworytek trzeba jednak zaliczyć przede wszystkich liderkę Pucharu Świata i mistrzynię olimpijską Maren Lundby, a także Niemkę Katharinę Althaus.
?php>Kombinacja norweska
?php>Kombinatorzy Norwescy do rywalizacji staną już 22 lutego 2019 r. Wtedy odbędzie się pierwszy konkurs tej dyscypliny na mistrzostwach świata w Seefeld. Tego dnia obiektem zmagań będzie skocznia Bergisel w Innsbrucku, gdzie odbędzie się pierwsza część konkursu. Zawodnicy oddadzą po jednym skoku, po którym zostanie ustalona kolejność biegu na 10 km techniką Gundersena. Dwa dni później w tym samym miejscu odbędą się zawody drużynowe na skoczni i sprint drużynowy 2x7,5 km. 28 lutego 2019 r., zawodnicy przeniosą się na obiekty w Seefeld. Po skokach na skoczni HS 109, rywalizacja przeniesie się na trasy biegowe i w tym przypadku również do pokonania będzie 10 km techniką Gundersena. Zawody kombinacji norweskiej na mistrzostwach świata w Seefeld zakończy konkurs drużynowy na skoczni HS 109 i sprint drużynowy 4x5 km. To wydarzenie zaplanowano na 2 marca 2019 r.?php>
?php>
?php>
?php>Złotego medalu w pierwszej konkurencji bronić będzie Johannes Rydzek, który aktualnie zajmuje trzecią pozycje w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w kombinacji norweskiej. Na pewno będzie jedną z wielkich gwiazd mistrzostw. Razem z Jarlem Magnusem Riiberem stoczą bój o najcenniejsze medale. Dwa lata temu w sprincie 2x7,5 km również triumfowali Niemcy w składzie: Johannes Rydzek, Eric Frenzel. Ten ostatni opuścił niedawno kilka startów z powodu choroby, ale jest multimedalistą olimpijskim w tej dyscyplinie i na pewno na mistrzostwa będzie gotowy w pełni sił. Na skoczni normalnej w Lahti również swoją siłę pokazał Johannes Rydzek. W ogóle konkurs ten był popisem zawodników z reprezentacji Niemiec. Cztery pierwsze miejsca należały do tej nacji. Swoją siłę pokazali również w sztafecie 4x5 km. W tym roku Norwegowie mogą pokrzyżować plany naszym zachodnim sąsiadom. Nie można skreślać też Austriaków - na czele z Mario Seidlem i Josefem Franzem-Rehrlem. Wszak to na ich ziemi odbędzie się wielkie święto sportów zimowych.
?php>Biegi narciarskie?php>
Miały to być pierwsze mistrzostwa świata bez Justyny Kowalczyk, ale nie będą. Dwukrotna złota medalistka tej imprezy tym razem wystąpi jako pomoc dla naszych młodych juniorek, które wspólnie z Aleksandrem Wierietielnym trenuje. Nie ma jednak co ukrywać, w tym roku na medale w biegach narciarskich nie mamy co liczyć. O największą liczbę kompletów medali spośród wszystkich dyscyplin klasycznych powalczą zatem inne państwa. Zarówno panie, jak i panowie, mają przed sobą rywalizację dokładnie o sześć kompletów. To oznacza, że do rozdania będzie trzydzieści sześć krążków. Może jednak zdarzyć się, że organizatorzy rozdadzą więcej. Tak było rok temu podczas igrzysk w Pjongczangu, kiedy dwie zawodniczki zdobyły brązowy medal w biegu na 10 km (Bjoergen i Parmakoski). W tym roku Marit nie zobaczymy, jednak największą gwiazdą-biegaczką będzie oczywiście jej rodaczka - Therese Johaug. Oprócz głównej faworytki tej imprezy, kibice będą mogli podziwiać takie gwiazdy jak: Dario Cologna, Charlotte Kalla, Johannes Klaebo, Heidi Weng, Stina Nilsson czy Siergiej Ustiugow.
?php>Mistrzostwa biegacze rozpoczną od rywalizacji sprinterskich. Tutaj tytułów bronić będą Federico Pellegrion, który w Lahti ograł Sierieja Ustiugowa i Johannesa Klaebo, oraz Maiken Caspersen Falla. Norweżka dwa lata temu pokonała Jessicę Diggins i Kikkan Randall. W kolejnych konkurencjach indywidualnych obrońców tytułu będziemy mieli tylko u mężczyzn. Marit Bjoergen wygrała dwa lata temu w biegu łączonym, na 10 km stylem klasycznym i na 30 km stylem dowolnym. Jak wiemy, najlepsza biegaczka w historii, zakończyła po sezonie olimpijskim karierę. Norweżki będą jednak broniły złota w team sprincie oraz sztafecie. U panów złota ze skiathlonu będzie "strzegł" Siergiej Ustiugow. W biegu na 15 km stylem klasycznym dwa late temu triumfował Iivo Niskanen, a Alex Harvey w rywalizacji na królewskim dystansie, czyli 50 km stylem dowolnym. W sprincie drużynowym triumfowali Rosjanie, a sztafeta padła łupem Norwegów. Tym razem ponownie może być zacięta rywalizacja u mężczyzn, a u kobiet zapowiada się powtórka z Lahti. Jednak zamiast Bjoergen, w akcji zobaczymy Therese Johaug. Czy ktoś będzie w stanie powstrzymać ją na dystansach?
?php>Anna Felska, Agnieszka Białek, Mateusz Król
?php>Źródło: Informacja własna?php>
?php>
MŚ w Seefeld: Program, wyniki, listy startowe?php>
Program zawodów wg dyscyplin: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie?php>
Składy ekip: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie?php>
Wywiad z Apoloniuszem Tajnerem przed mistrzostwami świata?php>
Wszystkie nasze teksty, relacje, wywiady, wyniki i wypowiedzi znajdziecie TUTAJ.?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz