fot. Anna Felska?php>
Dziś w Hochfilzen zostaną zainaugurowane Mistrzostwa Świata Wojskowych w biathlonie. Na tej imprezie pojawią się także reprezentanci Polski, którzy do Austrii wybierają się w dziewięcioosobowym składzie.
?php>Mistrzostwa Świata Wojskowych cieszą się dużym zainteresowaniem zawodników ze ścisłej światowej czołówki. W poprzednich latach w tych zawodach startowali m.in.: Martin Fourcade, Anais Bescond czy Simon Eder. Z sukcesami na Mistrzostach Świata Wojskowych występowały także te same reprezentantki Polski, które pojawią się w Hochfilzen.
?php>W składzie Biało-Czerwonych znalazły się Krystyna Guzik, Magdalena Gwizdoń, Anna Mąka, Kinga Mitoraj i Karolina Pitoń. Największe nadzieje wiążemy z występem Guzik, która broni tytułu wywalczonego podczas poprzednich Mistrzostw Świata Wojskowych.
?php>W męskiej drużynie znalazło się czterech biathlonistów. O medale czempionatu globu dla żołnierzy rywalizować będą Łukasz Szczurek, Andrzej Nędza-Kubiniec, Tomasz Jakieła i Tomasz Zięba.
?php>W programie zawodów znalazły się trzy konkurencje: sprinty, które zaplanowano na czwartek, a także piątkowe biegi bez karabinu i sobotnie biegi patrolowe. - Czterech zawodników biegnie razem na dystansie biegu długiego. Jeden z nich jest wyznaczony na dowódcę i nie bierze udziału w strzelaniach. Pozostali strzelają kolejno w postawach leżąc-stojąc-leżąc. Każde pudło to karna runda o długości 150m. Na mecie wszyscy zawodnicy z jednego patrolu muszą się zameldować w przeciągu 15 sekund, w przeciwnym razie grozi to kolejnymi stratami czasowymi - tłumaczy specyfikę biegów patrolowych Adam Jakieła, trener polskiej drużyny.
?php>Źródło: biathlon.com.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz