Kamil Stoch i Dawid Kubacki mieli okazję przeżyć podniebną przygodę. Jak informuje portal eurosport.onet.pl w miniony weekend nasi skoczkowie wzięli udział w Air Show w czeskich Pardubicach i polatali odrzutowymi samolotami szkoleniowymi Aero L-39C Albatros.
?php>Kamil Stoch jako ambasador marki Breitling, producenta zegarków, który prezentował w Czechach swój Breitling Jet Team, dostał zaproszenie od firmy na Air Show w ramach zaległego prezentu urodzinowego. Wziął ze sobą pasjonującego się lotnictwem Dawida Kubackiego, który do końca nie wiedział, że poleci odrzutowcem. - Kamil na miejscu dowiedział się, że ten lot to dla niego prezent urodzinowy od firmy Breitling. Mieli też jedno wolne miejsce i zaproponowali Kamilowi, bym też poleciał. Tyle tylko, że nic mi nie mówili niemal do samego końca. O tym, że polecę, dowiedziałem się dopiero na pół godziny przed startem. Przyznam, że szczęka mi opadła. To była niesamowita niespodzianka - mówił w rozmowie z eurosport.onet.pl Dawid Kubacki.
?php>O ile Kamil Stoch trzy lata temu miał okazję polatać samolotem F16, to dla Dawida Kubackiego była to pierwsza taka sytuacja. Ponadto samoloty z naszymi skoczkami na pokładzie, leciały w formacji i wykonywały różne akrobacje. - Przez cały lot miałem koło siebie pięć kolejnych samolotów i to dosłownie na wyciągnięcie ręki. To zupełnie inny lot niż pojedynczej maszyny. To było naprawdę niesamowite, bo piloci musieli mieć ogromne doświadczenie, a także niebywałą precyzję, skoro kilka takich maszyn leciało w odległości ledwie kilku metrów od siebie - opowiadał Kubacki.
?php>Obecnie nasi skoczkowie trenują w kraju. Już w przyszłym tygodniu udadzą się na kolejne zgrupowanie, tym razem do niemieckiego Hinterzarten.
?php>źródło: eurosport.onet.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz