fot: YLE.fi?php>
Kari-Pekka Kyrö, były trener reprezentacji Finlandii zamieszany w aferę dopingową w 2001 roku, w ostrych słowach wypowiedział się o tuszowaniu dopingu w norweskich biegach narciarskich. Fin porównywał także Norwegów z Rosjanami.?php>
?php>
Kari-Pekka Kyrö kibicom narciarstwa biegowego może kojarzyć się głównie z aferą, która wybuchła w 2001 roku. Wtedy u sześciu reprezentantów tego kraju stwierdzono doping krwi, a ówczesnego trenera zdyskwalifikowano i nazwano "architektem" całego procederu.?php>
?php>
Fin w ostrych słowach wypowiedział się teraz o Norwegach. Kyrö uważa, że reprezentacja zawsze ma wsparcie kibiców i działaczy, bez względu na to co by zrobiła. - Jest tylko jeden kraj na świecie, oprócz Rosji, gdzie wspiera się i przeprasza sportowców złapanych na dopingu. Chodzi mi oczywiście o Norwegię. Oni działają podobnie jak Rosjanie - tłumaczy 53-latek. - Dzieje się dokładnie to o czym mówiłem 10 i 20 lat temu. Wydaje się, że Norwegowie nie są tylko liderem jeśli chodzi o wyniki osiągane w biegach narciarskich, ale również światowym liderem w dziedzinie manipulacji chemicznej - dodaje.?php>
?php>
Były trener reprezentacji Finlandii sugeruje także konieczność śledztwa w ojczyźnie Therese Johaug. - WADA powinna zbadać Norweski Związek Narciarski, komisje antydopingowe oraz działalność FIS-u. To bardzo trudne zadanie, ale jestem pewien, że WADA sobie z tym poradzi - kończy Kyrö cytowany przez szwedzki "Expressen".?php>
?php>
Źródło: Expressen
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz