Zamknij

PŚ kobiet: Sara Takanashi ponownie najlepsza

12:23, 28.02.2016 Mateusz Król Aktualizacja: 13:45, 29.02.2016
Skomentuj

fot. olimpiazzurra.com fot. olimpiazzurra.com

W zakończonym przed chwilą konkursie Pucharu Świata Pań w Ałmatach ponownie najlepsza okazała się Sara Takanashi. Japonka skoczyła odpowiednio 96,5 i 102 m i z dorobkiem 236.9 pkt wyprzedziła drugą Daniele Iraschko-Stolz.

Austriaczka prowadziła po I serii, lecz podczas rundy finałowej Takanashi uzyskała 102 m i skutecznie wyprzedziła Iraschko. II seria konkursowa była niezwykle emocjonująca bo rekord skoczni pobiła Nita Englund. Wynosi on teraz 103,5 m. Trzecie miejsce w konkursie wywalczyła Maja Vtic - 96,5 i 99 m (233.9 pkt). Tuż za podium znalazła się Jacqueline Seifriedsberger - 95 i 100,5 m (232.7 pkt). Piąte miejsce zajęła Irina Awwakumowa - 94 i 97,5 m (222.4 pkt), czołową szóstkę zamknęła Carina Vogt - 95 i 95,5 (221,8 pkt). Na siódmej lokacie uplasowała się rekordzistka skoczni - Nita Englund - 93,5 i 103, 5 (219,5 pkt), na ósmej Yuki Ito - 92,5 i 100 m (216,6 pkt), na dziewiątej Chiara Hoelzl - 94 i 95,5 m ( 216,1 pkt) zaś najlepszą dziesiątkę zamknęła Maren Lundby - 93 i 97,5 m (215,8 pkt).

Pełne wyniki konkursu Pucharu Świata Pań w Ałmatach

W dniu dzisiejszym Sara Takanashi po raz 44 zwyciężyła w zawodach Pucharu Świata. Kolejne zwycięstwo w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata ma już niemal w kieszeni. Japonka ma na swoim koncie 1610 pkt. Druga, Daniela iraschko-Stolz zgromadziła do tej pory 1139 pkt. Na trzecim miejscu plasuje się Maja Vtic - 908 pkt.

Finałowe zawody Pucharu Świata Pań odbyć się miały już za tydzień w Rasnovie. Niestety, z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych (wysokie temperatury, brak śniegu) konkursy tam nie zostaną rozegrane. Międzynarodowa Federacja Narciarska aktualnie poszukuje innego miejsca na rozstrzygnięcie finałowej rywalizacji Pań.

Źródło: informacja własna

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%