fot: Szymon Sikora / PZBiath?php>
Weronika Nowakowska w sobotę wzięła udział w Pikniku Olimpijskim w warszawskim Parku Kępa Potocka. W rozmowie z Eurosport.onet.pl przyznała, że przed nią ostatni sezon w karierze a celem głównym jest upragniony medal igrzysk w Pjongczang.
?php>Dwukrotna medalistka mistrzostw świata w Kontiolahti po przerwie macierzyńskiej postanowiła raz jeszcze stanąć do walki o swoje sportowe marzenia. Ostatnio o jej przygotowaniach słychać w całym kraju. Weronika Nowakowska urodziła bliźniaki i nie chce rozłąki na okres treningów. Dlatego rozpoczęła zbiórkę funduszy na obozy za pomocą portalu Patronite.pl. Potrzeba przynajmniej 10.000 zł miesięcznie, ale są i większe cele. - Wróciłam, bo chciałam jeszcze raz zawalczyć o medal igrzysk. Dwa razy byłam bardzo blisko tego. To jednak mój ostatni sezon, który podsumuje moją karierę, bez względu na to, czy osiągnę szczyt swoich sportowych marzeń - powiedziała Weronika Nowakowska w rozmowie z Tomaszem Kalembą z Eurosport.onet.pl.
?php>Weronika Nowakowska podkreśliła w Warszawie, że przed nią ostatni sezon w karierze. Wróciła tylko po medal. Kiedy zatem ta biathlonistka zakończy swoją przygodę ze sportem, do wspomnień odejdzie też słynna biathlonowa sztafeta. Nowakowska wspólnie z Krystyną Guzik. Magdaleną Gwizdoń i Moniką Hojnisz od lat znajdowały się w gronie faworytek rywalizacji sztafet na najważniejszych imprezach. Zawsze jednak czegoś brakowało. - W Vancouver i Soczi zaliczyłyśmy słabe występy, choć byłyśmy zaliczane do grona kandydatek do medali. Może właśnie w Pjongczangu osiągniemy rezultat, na którym nas stać - komentowała Weronika dodając, że właśnie tutaj liczy na największy sukces w Korei.
?php>Źródło: Eurosport.onet.pl / facebook.com/biathlonistka
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz