?php>
Emanuel M., były serwismen austriackiej kadry biegaczy narciarskich, został skazany w sądzie okręgowym w Innsbrucku na dwanaście miesięcy więzienia za pośrednictwo w organizowaniu dopingu i pomoc Markowi Schmidtowi, który był jedną z głównych postaci głośnego skandalu dopingowego z Seefeld.
?php>Emanuel M. był jedną z osób zamieszanych w operację "Aderlass", czyli w wolnym tłumaczeniu "upuszczanie krwi". Mężczyzna współpracował z władzami próbując rozpracować grupę stosującą doping. To między innymi dzięki jego zeznaniom, podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Seefeld udało się ujawnić międzynarodowy skandal, w który zamieszanych było kilku biegaczy narciarskich, jak choćby Austriacy Max Hauke i Dominik Baldauf, Estończycy Karel Tammjärv i Andreas Veerpalu oraz Kazach Aleksiej Połtoranin. Lista sportowców podejrzanych o udział w skandalu z dopingiem krwi jest jednak dużo dłuższa i zawiera 24 nazwiska.?php>
?php>Jak informuje krone.at, były serwismen austriackiej kadry przyznał się do winy już na początku procesu sądowego. Stwierdził, że dostarczył hormon wzrostu byłym biegaczom narciarskim Dominikowi Baldaufowi i Maxowi Hauke bezpośrednio Markowi Schmidtowi. 35-latek nie chciał jednak zdradzać konkretnych nazwisk trenerów, którzy w międzyczasie prosili go o zapewnienie środków dopingujących.
?php>Emanuel M. oprócz dwunastu miesięcy więzienia otrzymał także karę grzywny w wysokości 240 stawek dziennych w wysokości 14 euro - łącznie 3360 euro.
?php>Źródło: krone.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz