Zamknij

Alpejski PŚ w Madonna di Campiglio: Marcel Hirscher z 49. zwycięstwem w karierze

22:17, 22.12.2017 Mateusz Król Aktualizacja: 10:33, 23.12.2017
Skomentuj
reo

fot. Méribel Tourisme / CC BY NC ND

Alpejczycy rozegrali dzisiaj ostatnie zmagania przed świąteczną przerwą. W slalomie swoje 49. zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata odniósł Marcel Hirscher. Na podium stanęli także: Luca Aerni i Henrik Kristoffersen.

W Madonna di Campiglio rozgrywano dzisiaj trzecie slalomowe zmaganiach alpejczyków w ramach Pucharu Świata 2017/2018. Triumfował Marcel Hirscher, który prowadził już po pierwszym przejeździe. Trasę pokonał wtedy z czasem 48,46 sek. Jego przewaga nad drugim Aleksandrem Choroszyłowem wynosiła 0,23 sek., a nad trzecim Lucą Aerni 0,37 sek. Nie najlepiej w pierwszej turze spisał się lider klasyfikacji slalomu Henrik Kristoffersen. Norweg popełnił kilka błędów, co kosztowało go stratą blisko pół sekundy do Marcela. Dawało to piątą pozycję. Nieco lepiej poradził sobie jeden z faworytów gospodarzy Manfred Moelgg. Włoch plasował się na czwartym miejscu ze stratą 0,44 sekundy. Niestety, pierwszego przejazdu nie ukończył jedyny z naszych reprezentantów Michał Jasiczek.

W drugim przejeździe wszystko na jedną szalę rzucił dziewiętnasty po pierwszej rundzie Alexis Pinturault. Francuz uzyskał najlepszy czas finałowej tury i to pozwoliło mu awansować na dziesiąte miejsce. Atak przypuścił też Henrik Kristoffersen, który dobrze przejechał większą część trasy, ale pod koniec miał trochę problemów. Mimo tej straty udało mu się skorzystać na problemach rywali i zajął ostatecznie trzecie miejsce na podium. Wielkie powody do radości miał Luca Aerni. Szwajcar też zaliczył kilka błędów, ale udało mu się wyprzedzić Henrika o 0,01 sekundy i tym samym zagwarantować sobie pierwsze w karierze miejsce w czołowej trójce zawodów. Jak się później okazało, Aerni otarł się o wygraną. Hirscher miał w miarę bezpieczną przewagę i świetnie rozpoczął przejazd. Później zaliczył jednak kilka wpadek. Szczególnie jedna miała wpływ na to, że jego czas był na granicy. Do końca przejazdu nie było pewne, czy Austriak zdoła triumfować. Kiedy przekroczył linię mety, okazało się, że odniósł pięćdziesiąty triumf w karierze z przewagą 0,04 sek. Jego gesty wyraźnie wskazywały, że sam nie wierzył w to, co się stało.

Wyniki pierwszego przejazdu

Wyniki końcowe

Źródło: Informacja własna

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%