Złe wieści z Austrii. Trenujący w Hinterreit zwycięzca generalnej klasyfikacji Pucharu Świata w zeszłym sezonie - Aleksander Aamodt Kilde zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Oznacza to niestety koniec sezonu dla gwiazdy norweskiej gwiazdy narciarstwa alpejskiego.
?php>Czar?php>
?php>
fot. Rosmarie Knutti / rk-photography.ch?php>
Czarna seria w norweskiej ekipie trwa. Po kontuzjach wschodzących gwiazd Lucasa Braathena i Atle Lie McGratha sezon z głowy ma jeden z dwóch najlepszych zawodników obecnie z tego kraju. A, że drugi Henrik Kristoffersen, wydaje się być w pewnym dołku formy nie rokuje to dobrze norweskim wynikom. Sam Kilde upadł na treningu i zerwał więzadło krzyżowe. - Jest tak, jak się obawiałem. Nie miałem żadnej nadziei po tym upadku. Jestem w najlepszych rękach i powinienem wrócić do zdrowia tak szybko, jak będzie to możliwe. Jest to szczególnie denerwujące, bo akurat jestem w życiowej formie - nie krył rozgoryczenia Kilde.
?php>W tej sytuacji wydaje się, że Francuz Alexis Pinturault nie powinien mieć większego problemu ze zdobyciem Kryształowej Kuli. Stracił największego rywala, a inni raczej nie są w stanie nawiązać z nim równorzędnej walki. Pechowemu Norwegowi wypada więc życzyć dobrej rekonwalescencji i szybkiego powrotu do zdrowia.
?php>źródłó: skiracing.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz