Zamknij

Alpejski PŚ w Saalbach. Początek końca. W sobotę ostatni gigant mężczyzn i slalom kobiet w sezonie (listy startowe)

19:51, 15.03.2024 . Aktualizacja: 20:09, 15.03.2024
Skomentuj Screen - Eurosport Screen - Eurosport

Nadszedł ten nieubłagany czas, kiedy alpejscy fani muszą zacząć się żegnać na kilka miesięcy z narciarskimi emocjami. Areną tych nieco smutnych, ale także koniecznych, wieńczących sezon zawodów zostało austriackie Saalbach - gospodarz przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Pierwsze z finałowych zmagań zaplanowano na sobotę. Na trasie Schneekristall/Zwölfer rywalizować będą giganciści oraz slalomistki.

Finał rozdzielony

Przez wiele lat finały Pucharu Świata odbywały się w ciągu jednego tygodnia: konkurencje szybkościowe we wtorek i środę, a rozstrzygnięcia w slalomie i gigancie w weekend. Rozdzielały je jeszcze zawody drużynowe. Teraz finał cyklu podzielono na dwa weekendy. W tym tygodniu po raz ostatni zmierzą się specjaliści od konkurencji technicznych. Sezon kończyć będą natomiast zjazdowcy. Drużynowy slalom równoległy, o niewielkim prestiżu i zainteresowaniu, został porzucony.

W ostatnich zawodach sezonu nie wszyscy zawodnicy mogą wziąć udział. Zagwarantowane miejsce ma TOP 25 klasyfikacji danej konkurencji, a także mistrz świata juniorów oraz każdy chętny z ponad 500 punktami na koncie klasyfikacji generalnej. W przypadku kontuzji lub choroby kogoś z najlepszej “25” to miejsce nie przechodzi na kolejnego w tabeli - po prostu lista startowa jest krótsza.

Będzie komplet?

Nazywanie wyników Marco Odermatta w gigancie mianem dominacji może wydawać się za słabym słowem na wyczyny Szwajcara. Marco w tym sezonie nie przegrał w swojej koronnej alpejskiej dyscyplinie ani razu. Ma teraz szansę dokonać czegoś niesamowitego. Sztuka skompletowania zwycięstw w jednej konkurencji udała się wcześniej tylko legendarnemu Ingemarowi Stenmarkowi. Aktualną liczbę punktów w gigancie wynoszącą 900, Odermatt ma szansę powiększyć do czterocyfrowej liczby. Reprezentant Szwajcarii posiada także oczywiście gigantyczną przewagę w klasyfikacji generalnej.

Za plecami ciekawiej

Sytuacja na miejscach 2-5 w klasyfikacji giganta jest niezwykle interesująca. Od drugiego Filipa Zubcica do piątego Zana Kranjca różnica wynosi tylko 27 punktów. Pomiędzy nimi znajduje się jeszcze Loic Meillard oraz Henrik Kristoffersen. Okazję na podium klasyfikacji ma jeszcze Alexander Steen Olsen. Ale żeby młody Norweg na nim się znalazł, to musiałby mieć miejsce naprawdę szczęśliwy zbieg okoliczności.  

Z zawodników nieliczących się w finalnych rozstrzygnięciach, ale mogących powalczyć w sobotnich zawodach o najwyższe lokaty, warto zwrócić uwagę chociażby na Thomasa Tumlera. Szwajcar w tym sezonie trochę niespodziewanie stał się bardzo solidnym punktem szwajcarskiej kadry. Ostatnio zza oceanem dwukrotnie zajął czwarte miejsce, ale nadal nie stanął na podium. Groźni wydają się także Włosi. Luca de Aliprandini i Alex Vinatzer w przypadku uniknięcia błędów potrafią zakręcić się na wysokiej pozycji, co pokazali w Aspen zajmując czwarte i piąte miejsce.

Lista startowa giganta mężczyzn

Walka, ale z kontuzjami

Pojedynek w kobiecym slalomie zapowiadał się po pierwszych zawodach interesująco. Niestety narciarstwo alpejskie kolejny raz zaskoczyło w negatywny sposób. Po upadku w Jasnej z walki wypisała się Petra Vlhova. Jej największej rywalki także nie ominęło nieszczęście. Mikaela Shiffrin uległa wypadkowi tydzień później po Słowaczce. Kontuzja jednak nie okazała się tak poważna jak u Petry, dlatego Amerykance udało się wrócić do startów jeszcze w tym sezonie. O tym, że  Amerykanka nie czuję się jeszcze w pełni zdrowa, świadczy fakt, że występ w slalomie będzie jej ostatnim tej zimy.

Przed tygodniem w szwedzkim Åre Mikaela Shiffrin wygrała w takim stylu, jakby żadna przerwa zdrowotna nie miała miejsca. 29-latka z dużą nadwyżką utrzymała ponad 100 punktów przewagi, co oznacza, że nikt nie zabierze jej ósmej małej Kryształowej Kuli za slalom. Za jej plecami skład końcowego podium jest niemal pewny. Trzecia Lena Dürr traci tylko 13 punków do niestartującej Petry Vlhovej. W drugą stronę ma równo 100 punktów zapasu nad Michelle Gisin. Istnieje więc jakiś mały cień szansy, że na podium znajdzie się Szwajcarka, ale musiałaby wygrać, przy braku punktów dla reprezentantki Niemiec.

Aktorki drugiego planu

Ogromną poprawę na przestrzeni zimy zaliczyła Anna-Swenn Larsson. Szwedka po świetnym sezonie 22/23 nowy zaczęła od walki o drugie przejazdy. 32-latce udało się uporać z problemami i teraz znowu jest zawodniczką z topu pod względem formy. Najlepszą poza Mikaelą zawodniczką w ostatnim slalomie była Zrinka Ljutić. Młoda Chorwatka na pewno chciałaby zakończyć sezon pierwszym zwycięstwem w karierze.  

Aktualnie dziesiątkę zamykają takie zawodniczki jak: Sara Hector, Katharina Liensberger, Camille Rast i Paula Moltzan. W przypadku bardzo dobrego, lub słabego występu w finale, ich pozycja może się odpowiednio poprawić lub pogorszyć o kilka pozycji. W porównaniu do edycji 2022/23, najbardziej w czołówce zauważalny jest brak szóstej przed rokiem Leony Popovic. Chorwatka po drugim miejscu w listopadzie w Levi, tylko raz ukończyła zmagania w pierwszej dziesiątce.

Lista startowa slalomu kobiet

Pierwszeństwo w sobotę otrzymali panowie. To oni rozpoczną pierwszy przejazd o 9:00. Druga część giganta zaplanowana jest na 12:00. Przejazdy slalomu w wykonaniu pań wystartować mają o 10:30 i 13:30.

Źródło: Informacja własna

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%