Zamknij

Biegacze i biegaczki na start! Startuje Puchar Świata w biegach narciarskich

16:45, 24.11.2016 Daniel Topczewski Aktualizacja: 16:47, 24.11.2016
Skomentuj

justyna-kowalczyk

Już w najbliższy weekend zostaną rozegrane pierwsze zawody Pucharu Świata w biegach narciarskich w sezonie 2016/2017. Po kilku miesiącach oczekiwania najlepsi zawodnicy na świecie powrócą do rywalizacji o pucharowe punkty i o kolejne zwycięstwa.

W sobotę 26 listopada zostanie zainaugurowany kolejny sezon Pucharu Świata. Dla pań będzie to 38. edycja, a dla panów 44. Po raz czwarty z rzędu gospodarzem inauguracyjnych zawodów będzie Kuusamo, ale tym razem w fińskim ośrodku narciarskim Ruka biegacze i biegaczki będą rywalizować tylko przez dwa dni, a nie jak to miało miejsce wcześniej - przez trzy. Miejsce Ruka Triple zajął w kalendarzu Lillehammer Tour. Będzie to druga edycja norweskich zawodów. Pierwsza odbyła się w sezonie 2014/2015.

Pierwszym z ważniejszych wydarzeń sezonu 2016/2017 będzie bez wątpienia cykl Tour de Ski. Jedenasta edycja tych prestiżowych zmagań rozpocznie się 31 grudnia 2016 roku w szwajcarskim Val Mustair od sprintu stylem dowolnym. Zawodnicy będą mieli jednak do pokonania tylko siedem etapów, a nie tak jak przed rokiem - osiem. Cykl tradycyjnie zakończy wspinaczka pod Alpe Cermis, która sprawi, że poznamy nową "królową" góry. Wszystko za sprawą przedłużającej się absencji Therese Johaug. Norweżka była praktycznie nie do pokonania na ostatnim etapie Touru i teraz jej nieobecność sprawi, że droga do triumfu dla innych biegaczek otwiera się na oścież.

Nowością w kalendarzu Pucharu Świata są zawody w Ulricehamn, które będą poprzedzały weekend w Falun. Tuż po szwedzkim tournee karuzela biegowa wyruszy do Pjongczang na próbę przedolimpijską. Biegacze i biegaczki będą w Korei Południowej startować przez trzy dni (3-5 lutego). Do kalendarza powraca także ulubiona miejscowość Justyny Kowalczyk - Otepaa. Zawody w Estonii będą ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami świata w Lahti. Czempionat globu w Finlandii to dla wszystkich docelowa impreza w sezonie 2016/2017.  Na zakończenie pucharowych zmagań sportowcy przeniosą się do rosyjskiej miejscowości Tiumeń, gdzie odbędzie się Finał Pucharu Świata trwający od 16 do 19 marca. Ta impreza powraca do kalendarza po trzech latach nieobecności, a jej ostatnim gospodarzem było szwedzkie Falun (sezon 2013/2014).

Nowości:

W tym sezonie pojawi się kilka zmian. Aby zwalczyć dominację jednego z krajów startujących w Pucharze Świata, podjęto decyzję o zmniejszeniu kwot startowych dla poszczególnych reprezentacji. Teraz będzie to maksymalnie 8 osób, a w zawodach rozgrywanych na terenie danego kraju będzie mogło wystąpić maksymalnie 15 zawodników gospodarzy. Ma to umożliwić reprezentacjom dysponującym mniejszym składem i budżetem na rywalizację z najlepszymi.

Zmieni się także zestawienie tzw. "grupy czerwonej". Do tej pory znajdowało się w niej trzydzieści najlepszych zawodniczek i zawodników Pucharu Świata. Obecność w "red group" sprawiała, że za nocleg i wyżywienie płacił organizator zawodów. W tym roku grupa zmniejszy się do piętnastu osób każdej płci.

Sporo zamieszania w ostatnich miesiącach wzbudzała sprawa bezkroku w biegach narciarskich. Obawiano się, że taki styl spowoduje całkowity zanik techniki klasycznej, czyli tzw. klasycznego kroku naprzemianstronnego. FIS podjął w tej sprawie decyzję i w nadchodzącym sezonie mają być testowane coraz trudniejsze profile tras, sugerowano wprowadzenie stref, w których nie będzie można biec bezkrokiem/pchaniem. Te regulacje mają być sprawdzane kilku krajach w zawodach juniorów i zawodach krajowych.

Najwięcej mówi się jednak o ograniczeniu długości kijów dla biegaczy i biegaczek. Długość kija, od ostrza grota do miejsca zamocowania rączki do kija nie może być większy niż 83% wysokości zawodnika stojącego w butach narciarskich. Ten przepis ma być rygorystycznie sprawdzany już w sezonie 2016/2017 a każde odstępstwa od normy mogą być surowo karane. Sugeruje się nawet, że przy nieodpowiedniej długości kijka będą nakładane na zawodników dyskwalifikacje.

Powroty:

Do rywalizacji w Pucharze Świata po roku nieobecności powróci kilka biegaczek. Są to: Marit Bjoergen, Kikkan Randall, Aino-Kaisa Saarinen i Słowenka Katja Visnar. Najbardziej oczekiwany jest bez wątpienia powrót Norweżki, która będzie chciała w tym sezonie udowodnić, że nadal stać ją na wygrywanie z młodszymi rywalkami. Bjoergen w trakcie okresu przygotowawczego zmagała się z wieloma urazami, ale najwięcej problemów miała z przeciążeniową kontuzją biodra. Norweska królowa nart pokonała jednak kontuzje i z wielkim animuszem przystąpiła do zawodów otwierających sezon w Beitostoelen. 36-latka wygrała bieg na 10 kilometrów stylem dowolnym i udowodniła, że nadal stać ją na wiele.

Nieco mniej można powiedzieć o dyspozycji Amerykanki, Finki i Słowenki. Aino-Kaisa Saarinen pokazała się z całkiem dobrej strony w Pucharze FIS w Muonio, zajmując trzecie miejsce w biegu na 5 kilometrów stylem klasycznym. Kikkan Randall nie startowała w żadnych oficjalnych biegach przedsezonowych, ale na jej portalach społecznościowych pojawia się wiele zdjęć z treningów, więc można mieć pewność, że zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych jest całkiem dobrze przygotowana do nadchodzącego sezonu. Katja Visnar biegała w Beitostoelen i uplasowała się na dziewiątym miejscu w sprincie stylem dowolnym.

Wielka nieobecna:

Największą nieobecną Pucharu Świata 2016/2017 będzie bez wątpienia Therese Johaug. Norweżka, w której organizmie wykryto clostebol, jest obecnie zawieszona do 18 grudnia i oczekuje na zakończenie śledztwa w swojej sprawie, a w konsekwencji na karę. Nie wiadomo jeszcze jak długo potrwa przerwa 28-letniej biegaczki, która zdominowała zeszłoroczne zmagania, ale sugeruje się, że może ona zostać zawieszona nawet na cztery lata, co prawdopodobnie oznaczałoby zakończenie kariery. Absencja Johaug sprawia, że Norweżka nie będzie miała możliwości, aby obronić kryształową kulę wywalczoną przed rokiem.

Emocji w tym sezonie na pewno nie zabraknie. Czy Justynę Kowalczyk stać na powrót do mistrzowskiej formy? Do kogo będzie należał nadchodzący sezon? O tym przekonamy się za kilka miesięcy, a już dziś zapraszamy na wspólne przeżywanie emocji i relacje na Sportsinwinter.pl.

Źródło: inf. własna / skipol.pl

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%