fot. matsj / CC BY NC SA?php>
Aksel Lund Svindal spełnił swoje wielkie marzenie, zdobywając złoto Igrzysk Olimpijskich w zjeździe, wyprzedzając swojego rodaka, Kjetila Jansruda oraz Beata Feuza. Na olimpijski medal musiał czekać aż osiem lat. Co czuł po wygranej?
?php>Svindal wraz ze zwycięstwem w zjeździe został najstarszym mistrzem olimpijskim w historii. - Wiele osób przypomina mi, że mam już swoje lata - przyznaje. - To początek końca. Zdecydowanie są to moje ostatnie Igrzyska Olimpijskie.
?php>Na pytanie o kontynuowanie kariery odpowiada, że nie jest tego pewien. - Nie wiem. Zasadniczno uważam, że tak, ale nie jestem przekonany. Nie mogę jednak trenować tak mało jak przez ostatnie cztery miesiące, musiałbym zwiększyć częstotliwość treningów. Przemyślę to na wiosnę.
?php>- Nie myślałem o tym, żeby przejść do historii. Chciałem tylko zdobyć złoto - uśmiechnął się Norweg.
?php>Aksel Lund Svindal dołączył do Austriaczki Michaeli Dorfmeister jako zwycięzca obu konkurencji szybkościowych - supergiganta oraz zjazdu na Igrzyskach Olimpijskich. Jak się z tym czuł? - Fajnie, ale kiedy przekracza się linię mety i widzi się swoje nazwisko na miejscu medalowym, to się o tym nie myśli. To kosztuje zbyt wiele emocji.
?php>Źródło: nrk.no, keinezeitung.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz