Zamknij

"Mam wątpliwości". Znany trener komentuje kosmiczny lot Kobayashiego

18:47, 24.04.2024 . Aktualizacja: 18:58, 24.04.2024
Skomentuj Screen: YT / Instagram Screen: YT / Instagram

- Nie jestem pewien, jak to wpłynie na nasz sport, a szczególnie na FIS - komentuje Alexander Stoeckl. To w kontekście kosmicznego skoku Ryoyu Kobayashiego, który na Islandii uzyskał 291 metrów, co jest nowym rekordem świata w skokach narciarskich.

 Rekord świata Kobayashi pobił już we wtorek, bo podczas jednej z prób poleciał 256 metrów. Celem przedsięwzięcia było jednak przekroczenie granicy 300 metrów. Tego zdania Ryoyu podjął się w środę.

Stoeckl: "Mam wątpliwości"

Na profilach społecznościowych Red Bulla po południu pojawiło się nagranie z najdłuższego spośród środowych skoków Kobayashiego. Mistrz olimpijski nie osiągnął 300 metrów, ale mocno się zbliżył. Jego nowy rekord świata to kosmiczne 291 metrów. Przypomnijmy, że dotychczas rekord wynosił 253,5 metra i należał do Stefana Krafta.

- Sezon w końcu się skończył - napisał krótko po swoim występie w mediach społecznościowych Ryoyu. Potem podziękował zespołowi, który umożliwił mu na tak niebotyczny lot. - Cóż, z jednej strony oczywiście niesamowite - komentuje w rozmowie ze Sportsinwinter.pl Alexander Stoeckl. Były trener norweskich skoczków ma jednak pewne wątpliwości.

sportsinwinter.pl

Tylko u nas!

- Z drugiej strony wszyscy wiemy, że wielkość skoczni jest jedynym ograniczeniem tego, jak daleko możesz latać. Nie jestem pewien, jak to wpłynie na nasz sport, a zwłaszcza na FIS, ale mam nadzieję, że w sposób pozytywny - dodał Stoeckl. Pogratulował przy okazji Kobayashiemu.

[ZT]133507[/ZT]

Małysz krytykuje FIS

W mocnym słowach w kierunku FIS wypowiedział się w tym kontekście Adam Małysz. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zgodził się z coraz bardziej powszechną opinią, że Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardu blokuje rozwój skoków. 

- To nie jest fajne w FIS, że blokują ten rozwój. Nie unikną przecież tego, że będzie pogoń za odległościami. Skoki narciarskie to jest przecież sport ekstremalny. Oczywiście bezpieczeństwo jest bardzo ważne, ale skoki zaczynają tracić przez to na atrakcyjności i na popularności. Wszystko, co jest bardziej ekstremalne i nie jest tak dostępne dla wszystkich, przyciąga. FIS nie uniknie zatem przebudowy skoczni tak, by były one większe. Teraz może ruszyć pogoń za odległościami, za czymś, co jest ekstremalne. Zamykanie się tylko w pewnej przestrzeni, czyli w granicy skoków do 250 metrów wcale nie jest dobre. Do skoków ponad 300 metrów nie potrzeba wyższego rozbiegu, czy wyższego lotu. Potrzebny jest po prostu większy zeskok - wyznał Małysz dla Interii Sport. 

Sam FIS zapowiada, że w sprawie skoku Ryoyu wyda jeszcze oświadczenie. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%