Zamknij

Małysz porozmawiał z Hoferem. Polski hymn nie będzie brzmiał jak marsz żałobny

17:01, 03.01.2018 Mateusz Król
Skomentuj

Adam Małysz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i porozmawiał z przedstawicielami FIS o źle odegranym polskim hymnie w Garmisch-Partnekirschen. - Sami zorientowali się, że coś nie gra - powiedział portalowi Sport.onet.pl Adam Małysz.

To nie był pierwszy raz, kiedy podczas zawodów w skokach narciarskich źle odegrano naszych hymn. Przed rokiem w ten sam sposób odegrano go dla Kamila Stocha podczas końcowej dekoracji Turnieju Czterech Skoczni. Tym razem w Ga-Pa miarka się przebrała i sprawy w swoje ręce wziął Adam Małysz. Czterokrotny mistrz świata porozmawiał o sprawie z Walterem Hoferem. - Sami ludzie z FIS byli zszokowani tym, jaki hymn został zagrany w Ga-Pa. Nie mieli za co przepraszać, bo to nie była ich wina, a organizatorów, ale przeprosili za zamieszanie. Nie wiedzieli, skąd organizatorzy wzięli taką wersję hymnu - mówił w rozmowie dla Sport.onet.pl Małysz.

Do rozmowy z Hoferem miał dojść dzisiaj przed treningami w Innsbrucku. - Sami ludzie z FIS byli zszokowani tym, jaki hymn został zagrany w Ga-Pa. Nie mieli za co przepraszać, bo to nie była ich wina, a organizatorów, ale przeprosili za zamieszanie. Nie wiedzieli, skąd organizatorzy wzięli taką wersję hymnu - powiedział Małysz. Dyrektor ds. skoków w PZN słyszał już prawidłową wersję na kolejne okazje. Miejmy nadzieję, że taka nadarzy się już jutro w Innsbrucku.

Źródło: Sport.onet.pl

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%