Zamknij

Krzysztof Biegun: Z optymizmem patrzę w przyszłość

20:37, 22.01.2016 Franek Damboń Aktualizacja: 12:52, 02.02.2016
Skomentuj
reo

Jan Ziobro (Copy)Dziś rozpoczął się Puchar Świata w Zakopanem. W kwalifikacjach do niedzielnego konkursu znakomicie spisali się Polacy. Niestety największego pecha z naszych skoczków miał Bartłomiej Kłusek, którzy po świetnym skoku (127,5 m) został zdyskwalifikowany za zbyt długie narty. Poniżej znajdziecie wypowiedzi trzech polskich skoczków z kwalifikacji.

Bartłomiej Kłusek: - Nie będę tego komentował, bo skok był dobry. Trochę nas w błąd wprowadzono. Nie jest to moja wina. Mieliśmy nowe pomiary i po prostu zszedł mi w kombinezonie krok oraz wzrost. Ta druga rzecz nie miała być w ogóle mierzona. Okazało się, że wpisano nam mniejszy wzrost. Dzięki temu miałem za długie narty. Ponadto zawodnik skarżył się, że nic nie widział o nowych pomiarach wprowadzonych przez organizatorów. Według skoczka na te zawody miał zostać wpisany stary wzrost.

Krzysztof Biegun: - Pierwszy skok treningowy był troszkę kontrolny. Drugi skok dobry, a ten z kwalifikacji był w porządku. Zawodnik opowiedział nam o małej przygodzie, która przytrafiła mu się na przed wejściem na belkę startową. - Przeszedłem kontrolę, zapiąłem narty. Kiedy wchodziłem na belkę to starter pokazał mi pewien gest. Nie wiedziałem czy mam wchodzić na belkę, czy nie. Odebrałem to jako komendę "stój". Byłem pewien, że zostaną zrestartowane świata dzięki czemu mógłbym wejść na nowo na rozbieg. Okazało się, że starter się pomylił. Wlączyło mi się zielone światło. Siodma sekunda tego światełka, a ja wciąż siedziałem przed belką startową. Starter szybko dał znać abym usiadł na belkę. Byłem pewien, że nie uda mi się zdążyć, ale wszystko dobrze się skończyło. Zawodnik wytłumaczył nam, że doszło do nieporozumienia. Ponadto Krzysztof Biegun zapewnił nas, że - Z optymizmem patrze do przodu. Spróbuje do skoków podejść z optymizmem, a nie z  negatywnym grymasem twarzy. Myślę, że to wszystko trzeba brać na luzie.

Jan Ziobro: Dziś były całkiem niezłe skoki. Nie jest to jeszcze "stu procentowy" Jan Ziobro. Na pewno stać mnie na to, żeby dużo lepiej skakać. Cieszę się z tego co jest, bo nic innego mi nie pozostało. Zawodnik stwierdził - Jesteśmy u siebie. Znamy tą skocznie na wylot , bo dużo na niej trenujemy. Sa kibice, którzy przychodzą na ten obiekt i nas dopingują. Wtedy to atmosfera jest zupełnie inna i jesteśmy niesieni tym dopingiem. Jeśli chodzi o skoki Jana Ziobry to nieźle ocenił swoją próbę z kwalifikacji. Skoczek zdradził nam, że podczas tego skoku zrobił pewien mały test. - Myślę, że w miarę zadziałał. Potwierdził Jan Ziobro. Zawodnik mówił niedawno, że długo pracował nad swoją pozycją dojazdową. Jak ocenił jeszcze nie jest do końca idealna. - Jeżeli będzie ona optymalnie wypracowana to będziecie widzieli ją taką jak podczas Pucharu Świata w Engelbergu (zwycięstwo Jana Ziobry) - przyp. red. Wtedy będe w stanie powiedzieć, że ta pozycja będzie wypracowana. Skocznia jest bardzo dobrze przygotowana. Warunki na niej są najlepsze w tym sezonie. Dzisiaj był prawie bezwietrznie, przy minimalnym wietrze z tyłu. - Zakończył Jan Ziobro.

Źródło: informacja własna

(Franek Damboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%