Zamknij

Kamila Karpiel: "Porażki też są w życiu potrzebne"

20:25, 07.10.2017 Anna Felska
Skomentuj

Dziś w Szczyrku miała miejsce walka o Puchar Prezesa PZN, gdzie Kamila Karpiel zajęła trzecią lokatę. Z nami porozmawiała nie tylko o jej ostatnim historycznym triumfie w Letnim Pucharze Kontynentalnym, lecz również o możliwości startu w Igrzyskach Olimpijskich.

Kamila Karpiel niedawno okazała się najlepszą zawodniczką w całym cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego kobiet, co było również pierwszą taką wygraną w historii polskich skoków narciarskich. Sama reprezentantka Polski nie ukrywa, że było to dla niej bardzo emocjonujące, ale wszystko przyjęła z pokorą. - Nie miałam czasu świętować, ale świętuje codziennie, chodząc na treningi. Myślę, że to jest najbardziej odpowiedni sposób uczczenia, czyli dalsze trenowanie - skomentowała Karpiel.

Po triumfie w klasyfikacji generalnej LPK Kamila Karpiel chce jeszcze więcej osiągnąć w swojej karierze. Dało jej to jeszcze większą motywację do treningów, ale sama przyznaje, że łatwo nie jest. - Na razie jest ciężko, ponieważ mam spadek formy. Myślę, że to do zimy jest do odbudowania. Porażki też są w życiu potrzebne - opowiedziała reprezentantka klubu AZS Zakopane SMS Szczyrk.

Kamila Karpiel swoją przygodę z Letnim Pucharem Kontynentalnym zaczęła od drugiego miejsca w Oberwiesenthal, lecz następnego dnia była już niepokonana. Mówi, że nie oczekiwała tak dobrych występów, a co dopiero triumfu w całym cyklu. - Wiedziałam, że będzie lepiej niż ubiegły sezon, ale nie aż tak dobry. Sezon był dla mnie szokujący, ale w sposób pozytywny. Teraz dopiero dochodzi do mnie, że już się kończy i był jednak najlepszy w moim życiu - powiedziała Kamila Karpiel.

Jednak to nie lato nie jest najważniejsze w skokach narciarskich, lecz zima. To sukcesy zimą są bardziej zapamiętywane przez kibiców oraz więcej ważniejszych imprez ma miejsce właśnie wtedy. Również Kamila Karpiel zdaje sobie z tego sprawę i chce zrobić wszystko, by zimą pokazać się z równie dobrej strony. - Niestety nie ma Igrzysk Olimpijskich w lecie, więc zima jest najważniejsza. W tym roku jest Olimpiada to trzeba o to walczyć - oznajmiła w wywiadzie z naszym dziennikarzem.

Nawet prezes Polskiego Związku Narciarskiego, czyli Apoloniusz Tajner przyznał ostatnio, że być może nasze zawodniczki dostaną szansę udziału w większej ilości konkursów z cyklu Pucharu Świata kobiet czy nawet udziału w  Igrzyskach Olimpijskich. Dla Kamili Karpiel jest to jeszcze większa motywacja do pokazania się z jak najlepszej strony. - Fajnie by było pojechać na Igrzyska, ale nie nastawiam się tak, bo łatwo można się szybko zawieść. Będę się starać, żeby tam pojechać. Jednak nie z taką myślą, że muszę tam pojechać, bo to będzie strasznie duża presja. Podejrzewam, że również mogłoby to nie wyjść, tak jakbym chciała. Myślę, że na jakieś Puchary Świata to się nam uda pojechać. Może zaliczymy ten Puchar w Lillehammer - dodała reprezentantka Polski w skokach narciarskich.

Sama Kamila Karpiel należy do grona skromnych zawodniczek, które ciągle chcą pracować nad ulepszeniem swoich skoków. Zdaje sobie sprawę, że ma mocne strony, lecz najpierw chce wyeliminować błędy. - Myślę, że dynamika jest takim u mnie najbardziej wyróżniającym się elementem i strasznie dużo mi to pomaga. Dużo muszę jeszcze pracować, na przykład nad lądowaniem czy dojazdem - zakończyła Karpiel

Ze Szczyrku dla Sportsinwinter.pl

Mateusz Król

(Anna Felska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%