Kamil Stoch w świetnym stylu zwyciężył w dzisiejszych kwalifikacjach przed jutrzejszym konkursem Pucharu Świata w Lillehammer. Nasz mistrz olimpijski poszybował na 144 metry, lądując telemarkiem, co sprawiło, że poczuł niepokojący ból w kolanie.
?php>Mimo, że skok wydawał się być zakończony telemarkiem bez żadnych problemów, to jednak tuż po skoku można było zauważyć u Kamila lekkie utykanie na prawą nogę. Jak się później okazało podczas lądowania poczuł on ból w kolanie, co zapewne było przyczyną bardzo dalekiego skoku i wylądowania go telemarkiem. Jak podaje Polski Związek Narciarski, obecnie nasz mistrz jest poddawany zabiegom fizjoterapeuty Łukasza Gębali. Decyzja o starcie zostanie jednak podjęta dopiero jutro. - Kamil odczuwa lekki ból w kolanie, ale nasz fizjoterapeuta Łukasz Gębala pracuje nad tym, by ten ból zniwelować za pomocą zabiegów. Nie jest źle, ale z decyzją o starcie w sobotnich zawodach poczekamy do jutra i wtedy zobaczymy jak Kamil będzie się czuł. Wierzę, że wszystko będzie ok - powiedział trener Stefan Horngacher.
?php>Rzecznik kadry naszych skoczków Alicja Kosman w rozmowie z portalem sport.pl przyznała, że na ten moment badania w szpitalu nie są konieczne, ale jeśli jutro zajdzie taka potrzeba, będą one przeprowadzone. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ból w kolanie okaże się tylko przeciążeniem na skutek dalekiego lądowania, a Kamil bez przeszkód będzie mógł wystąpić w jutrzejszych zawodach.
?php>źródło: pzn.pl / sport.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz