fot. Gareth James / CC BY NC?php>
Pomimo niezwykle wysokich jak na początek listopada temperatur, fińskie Levi gotowe jest na Puchar Świata w narciarstwie alpejskim. Przeprowadzona w ostatnim tygodniu kontrola FIS nie wykazała żadnych problemów, dlatego możemy odliczać już dni do kolejnych zawodów tego prestiżowego cyklu.
?php>Podczas gdy w Polsce wciąż nie pojawił się śnieg, nie licząc oczywiście górskich szczytów, zima w Finlandii trwa w najlepsze. Stoki pokryte są wystarczającą ilością białego puchu, co ostatecznie potwierdzili działacze z FIS-u, którzy wydali pozytywną opinię na temat rozegrania tutaj kolejnych zawodów z cyklu Pucharu Świata. Wiosną tego roku organizatorzy wyścigu postanowili zabezpieczyć ponad 40,000 metrów sześciennych śniegu, co bardzo pomogło im w tegorocznych przygotowaniach, bowiem trasa, na której już niedługo będą rywalizować najlepsi narciarze na świecie, jest pokryta w osiemdziesięciu procentach naturalnym puchem. Co więcej, zapowiadane przez synoptyków ujemne temperatury na najbliższe dni z pewnością tylko pomogą w dalszych staraniach.
?php>- Trasa wyścigu została zamknięta, nie chcemy ryzykować jej uszkodzenia - mówił Petri Tuomikoski, dyrektor komitetu organizacyjnego. - Codziennie monitorujemy warunki, jakie na niej panują i mogę potwierdzić, że na tę chwilę wszystko jest jak najbardziej w porządku.
?php>FIS również bardzo pozytywnie wypowiada się o tej fińskiej miejscowości. - Osoby odpowiedzialne za przygotowanie stoku mogą być bardzo dumne - chwalił Markus Mayr, członek FIS-u. - Przemyślane inwestycje, odpowiedzialne zarządzanie zasobami śnieżnymi i oczywiście pasja to kluczowe rzeczy do sukcesu. Na pewno Levi czeka jeszcze dużo pracy przed rozpoczęciem zawodów, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z ich starań.
?php>17 listopada na trasę slalomu ruszą panie. Dzień później, w niedzielę, do rywalizacji po raz pierwszy w tym sezonie przystąpią mężczyźni.
?php>Źródło: www.fis-ski.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz