Jak donosi portal skipol.pl Sylwia Jaśkowiec podczas czerwcowych treningów w Zakopanem uległa poważnej kontuzji. Biegaczka zerwała więzadła i mocno uszkodziła łąkotkę, przez co jej występ na MŚ w Lahti stoi pod znakiem zapytania.
?php>Długi czas nie było nic wiadomo na temat kontuzji brązowej medalistki z Falun, Sylwia chciała głównie skupić się na rehabilitacji oraz szukaniu motywacji, nie na opowiadaniu o urazie. Nasza biegacza nabawiła się kontuzji w czerwcu, podczas gry w piłkę nożną. Uraz jest o tyle poważny, iż uszkodzona została łąkotka, której nie trzeba było usuwać, ale proces regeneracji jest bardzo powolny i trzeba niezwykle uważać.
?php>Biegaczka nie brała udziału w dwóch ostatnich obozach przygotowawczych, zajmuje się w domu rehabilitacją na którą składają się zajęcia w brodziku basenowym, ćwiczenia na rowerze stacjonarnym, ale przede wszystkim trenażer i ćwiczenia siłowe z własnym ciężarem. Największy problem stanowi to, iż w wyniku kontuzji masa mięśnia czworogłowego uda w niesprawnej nodze znacznie się zmniejszyła. Niezbędne jest jej odbudowanie.
?php>Niepewne jest teraz start biegaczki podczas Mistrzostw Świata w Lahti, przez rok przerwy od startów nie ma ona FIS punktów, nie został zrobiony limit. Sylwia uważa, iż powrót w styczniu będzie za późno, jej priorytetem obecnie jest ponowne stanięcie na nartach.
?php>źródło: skipol.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz