Krzysztof Biegun oraz Andrzej Stękała zostali w zeszłym miesiącu odsunięci z kadry B. Oznacza to, że od tej pory środki przeznaczone na treningi będą musieli pokrywać sami. Na niedawnym spotkaniu skoczków m.in. z Apoloniuszem Tajnerem oraz Adamem Małyszem dali znać, że nie rezygnują z walki o powrót do reprezentacji.
?php>Andrzej Stękała oraz Krzysztof Biegun to skoczkowie, którzy mają na swoim koncie pewne sukcesy w Pucharze Świata. Pierwszy z nich regularnie punktował w sezonie 2015/16, raz zajmując wysokie 6. miejsce, a także zaliczając imponujący rekord życiowy w długości lotu - 235m. Drugi z nich wygrał inaugurację PŚ w Klingenthal w 2013r. stając się przez chwilę liderem klasyfikacji generalnej. Jednak ostatnie lata skoczkowie ci nie mogą zaliczyć do udanych, nie radzą sobie nawet w Pucharze Kontynentalnym.
?php>Słabsze występy tej dwójki przyniosły ze sobą konsekwencje. Obecny trener kadry A - Stefan Horngacher złożył wniosek o oddalenie skoczków z reprezentacji na co przychylił się sztab szkoleniowy. Od tej pory Polski Związek Narciarski nie będzie ich wspomagał finansowo, co oznacza, że będą musieli trenować z własnych pieniędzy. Mimo to, Andrzej Stękała i Krzysztof Biegun nie chcą rezygnować, a walczyć o powrót do kadry, co dali znać na niedawnym spotkaniu z Adamem Małyszem, prezesem Apoloniuszem Tajnerem oraz sekretarzem generalnym Tomaszem Wieczorkiem. Nie raz tego typu decyzje przyczyniały się do powrotu skoczków jako silniejsi i pokorniejsi zawodnicy.
?php>Źródło: sportowefakty.wp.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz