Zamknij

Skoki w Innsbrucku: Jest poprawa [komentarz]

17:10, 02.01.2016 Franek Damboń Aktualizacja: 00:10, 05.01.2016
Skomentuj

Kamil Stcoh ZakopaneDzisiejsze kwalifikacje do kolejnego konkursu Turnieju Czterech Skoczni przysporzyły wiele niespodzianek. Pierwszą jest zwycięstwo reprezentanta gospodarzy Michaela Hayboecka, a drugą brak w kwalifikacjach lidera Petera Prevca. Dzisiejszy dzień mógł nieco uspokoić polskich kibiców martwiących się o formę naszych skoczków.

Uważam, że dużym zaskoczeniem było drugie miejsce Domena Prevca, który jak na razie w turnieju spisuje się nieco słabiej aniżeli w pierwszej części Pucharu Świata. Najdłuższy skok kwalifikacji należał do Andersa Fannemela, który po trzech konkursach powinien być już w czołowej dziesiątce Pucharu Świata. Słabiej niż oczekiwałem spisał się Severin Freund, ale myślę, że w zawodach powinien bić się o miejsca na podium, mimo, że pierwszy jego stopień wydaje się zarezerwowany dla Petera Prevca. Lider Pucharu Świata i Turnieju Czterech Skoczni obrał dziś tzw. zagranie taktycznie odpuszczając kwalifikacje. Moją uwagę zwrócił występ Niemca Stephana Leyhe, który przy świetnym skoku zajął 8. lokatę. Czech Roman Koudelka oraz Japończyk Daiki Ito potwierdzili, że miejsca w czołowej "10" w Ga-Pa nie były dziełem przypadku. Fatalnie zaprezentował się Norweg Daniel Andre Tande u którego widać, że zaczyna być cieniem skoczka wygrywającego inaugurację tego sezonu w Klingenthal. Niestety, wielu znanych skoczków nie wystąpi w jutrzejszych zawodach. Mowa tu o Andreasie Koflerze, Manuerze Poppingerze oraz Robercie Kranjcu.

Wreszcie widać poprawę wśród Polaków. Kamil Stoch spokojnie wychodzi z problemów w jakie wpadł. Dziś zajął niezłe 14. miejsce i byłoby lepiej gdyby porządnie wylądował. Lokatę tuż za nim zajął chwalony przeze mnie Stefan Hula. Na plus można zapisać 22. pozycję Dawida Kubackiego, który co ważne oddał trzy równe skoki. W kwalifikacjach zawiódł Maciej Kot, który zajął 32. miejsce trafiając w parze na ciężkiego rywala Andreasa Wanka. Szkoda, że do konkursu nie awansował Andrzej Stękała, który po dobrym drugim skoku treningowym w serii kwalifikacyjnej chyba spóźnił skok.

Chciałbym, aby jutrzejszy konkurs w Innsbrucku był niemniej interesujący niż ten rok temu, gdzie widzieliśmy dalekie skoki z rekordem skoczni włącznie. Fajnie by było gdyby Polacy powtórzyli swoje najlepsze skoki z dzisiejszego dnia, bowiem to może im dodać pewności siebie.

Źródło: informacja własna

(Franek Damboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%