Skocznie w Harrachovie kibice skoków narciarskich znają znakomicie. To na tej skoczni w 2001 roku Robert Mateja jego pierwszy Polak przekroczył 200 m. To na sudeckim mamucie tryumfy święcił Adam Małysz. Niestety ten piękny obiekt wypadł z kalendarza i zaczął popadać w ruinę. Pojawiła się jednak szansa na powrót do dawnej świetności.
Czeski Związek Narciarski poinformował, iż już wiosną mogą ruszyć prace modernizacyjne. Co ciekawe mają one w pierwszej kolejności objąć dawną dużą skocznie, która stanie się skocznią... gigantyczną. Według nowych regulacji tak określane będą skocznie o rozmiarze od 150 do 184 metrów. Czyli większe od dużych, ale mniejsze od mamucich.
Według słów przewodniczącego sekcji skoków w Czeskim Związku Narciarskim Vita Hacka prace ruszą jeszcze przed latem. - Projekt jest praktycznie skończony, z finalnym rozmiarem 162 m. Obecnie składany jest wniosek o wydanie pozwolenia na budowę i jak tylko zostanie rozstrzygnięty konkurs na dostawców, będziemy mogli rozpocząć budowę - powiedział Hacek portalowi skoky.net. Fanom skoków pozostaje cierpliwie czekać na powrót skoczni - dosłownie i w przenośni - bliskiej polskim kibicom.
źródło: Eurosport.TVN24.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz