Norweski Związek Promocji Narciarstwa, Skiforenningen, nadał dziś legendarne odznaczenia z ponadstuletnią tradycją - Medale Holmenkollen. Tegoroczni nagrodzeni to kombinator norweski Jarl Magnus Riiber, a także biegacze narciarscy - Simen Hegstad Krueger i Jessie Diggins. Liderka biegowego Pucharu Świata została pierwszą osobą nagrodzoną medalem pochodzącą z Ameryki.
Według Skiforreningen, aby zostać nagrodzony medalem, sportowiec powinien wykazać się nadzwyczaj dobrymi wynikami sportowymi, a także odznaczać się pozytywnymi cechami charakteru, takimi jak przestrzeganie zasad fair play czy optymizm. Jednak jak pokazuje historia, nie tylko zawodnicy w przeszłości otrzymywali niniejszą nagrodę. W gronie medalistów jest choćby król Norwegii Harald V wraz z małżonką, królową Sonją. Władcy kraju fiordów mogli cieszyć się z odznaczenia w roku 2007.
"Czuję, że zrobiłem wystarczająco wiele dla mojej dyscypliny, aby uważać się za godnego odznaczenia" - powiedział, cytowany przez NRK Jarl Magnus Riiber. Wybitny kombinator norweski dodał, że o randze Medalu Holmenkollen sporo mówi też fakt, iż zdobycie tego odznaczenia udało się dotąd tylko nielicznym.
Co ciekawe, w gronie nagrodzonych jest dwóch Polaków. Mowa o Adamie Małyszu (odznaczony w roku 2001) i Kamilu Stochu (otrzymał medal w roku 2015).
źródło: nrk.no
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz