Zamknij

MŚ w biathlonie: Johannes Thingnes Boe triumfuje w ostatniej konkurencji mistrzostw

18:47, 13.03.2016 Mateusz Król Aktualizacja: 18:47, 13.03.2016
Skomentuj

fot.: zimbio.com fot.: zimbio.com

Norweg - Johannes Thingnes Boe wygrał ostatni bieg na biathlonowych mistrzostwach w Oslo. Drugi był Martin Fourcade, a trzeci Ole Einar Bjoerndalen. Polacy nie startowali w zawodach. 

Gdyby nie ten dzisiejszy bieg, to moglibyśmy nazwać Johannesa Thingnesa Boe za największego przegranego mistrzostw. W indywidualnych konkurencjach był zawsze czwarty. W męskiej sztafecie zdobył złoto i brąz w biegu mieszanym. W końcu w biegu ze startu wspólnego pomimo jednego pudła mógł się cieszyć ze złotego medalu zdobytego w indywidualnej konkurencji. Na mecie zameldował się z czasem wynoszącym 37:05.1 sekundy. Na drugim miejscu uplasował się absolutny dominator mistrzostw świata w Oslo - Martin Fourcade, który do zwycięzcy stracił 2.8 sekundy. Francuz w trakcie pierwszego strzelania zaliczył niecelny strzał i od tej pory musiał gonić Boe. Na najniższym stopniu podium stanął Ole Einar Bjoerndalen, który nie musiał biegać karnej rundy. Ostatecznie do swojego kolegi z reprezentacji Norwegii - Boe, stracił 6.7 sekundy.

Dominik Windisch z Włoch musiał zadowolić się miejscem czwartym. Dwukrotnie na strzelnicy pudłował, co zdecydowało o miejscu na podium. Ostatecznie linię męty przekroczył 19.8 sekundy za Boe. Gorszym od Windischa o 0.1 sekundy był Arnd Peiffer z jedną karną rundą na koncie. Szóste miejsce wywalczył Tarjei Boe z Norwegii. Podobnie jak Windisch zaliczył dwa pudła i do zwycięzcy stracił 21.8 sekundy.

Polacy z powodu zajmowania dalekich miejsc w trakcie mistrzostw świata w Oslo, a także dalekich miejsc w klasyfikacji generalnej biathlonowego pucharu świata nie mogli wystartować w dzisiejszym biegu.

Pełne wyniki zawodów

Źródło: biathlonresults.com

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%