Martin Johnsrud Sundby zdradził w rozmowie z norweską telewizją TV2, że w sezonie 2017/2018 po raz kolejny wystartuje w prestiżowym cyklu Tour de Ski. Norweg, który kilka tygodni temu miał wypadek podczas treningu uważa bowiem, że jego forma jest odpowiednia.
?php>Martin Johnsrud Sundby jest jedną z największych gwiazd cyklu Tour de Ski. Norweg trzykrotnie stawał na podium klasyfikacji generalnej Touru (zwycięstwo w sezonie 2015 odebrano mu ze względu na pozytywny wynik testu dopingowego i przekroczoną normę leku na astmę - przyp. red.) i ma w swoim dorobku szesnaście etapowych miejsc w TOP3. Występ w 12. edycji Tour de Ski stanął jednak pod znakiem zapytania ze względu na wypadek norweskiego biegacza na treningu. Sundby szybko powrócił jednak do treningów i jest gotowy na to, aby powalczyć o kolejny triumf w prestiżowym cyklu rozgrywanym na przełomie 2017 i 2018 roku.
?php>- Wydaje mi się, że moja forma - jak na ten etap przygotowań - jest dobra. Konsekwentnie realizuję swój plan i jestem w tym miejscu, w którym chciałem być we wrześniu. Musiałem po prostu przez 8-10 dni ćwiczyć w domu. Nie uważam, że coś straciłem. Czas leci nieubłaganie i nie zamierzam tracić kolejnych tygodni - powiedział Norweg. Sundby odniósł się także do wypadku. - Kamień dostał mi się pod koło łyżworolek i nie mogłem już nic z tym zrobić. Po prostu poleciałem do przodu. Mam jednak plan B i teraz to on wchodzi w grę, a przy okazji potrzebuję więcej koncentracji i motywacji - dodał norweski biegacz.
?php>Dwukrotny mistrz świata jest zdania, że występ w Tour de Ski pomoże mu jeszcze bardziej poprawić formę i powalczyć o medal igrzysk olimpijskich w Pjongczang. - Start w Tour de Ski zawsze dobrze wpływał na moją formę. Na dodatek w Lahti było sporo biegaczy, którzy wyjechali z mistrzostw świata z medalami, a wcześniej z powodzeniem rywalizowali w Tourze - zaznaczył 32-latek.
?php>Źródło: TV2
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz