Marit Bjoergen: Nie zamierzam walczyć o miejsce w dziesiątce

fot: zimbio.com

Niecałe trzy miesiące po narodzinach swojego pierwszego dziecka Marit Bjoergen wróciła na trasy biegowe. Norweżka stara się wracać do reżimu treningowego, ale jeśli nie będzie w pełni formy na przyszłoroczne mistrzostwa, jest gotowa oddać miejsce w kadrze innej reprezentantce.

Utytułowana Norweżka pojawiła się na trasach biegowych dwa tygodnie temu startując w w zawodach "Marit Bjoergenrennet". Multimedalistka mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich przebiegła 42 kilometry w czasie dwóch godzin i 16 minut, ale zaznaczała, że na początku nie czuła się komfortowo.

Bjoergen zaraz po zawieszeniu kariery mówiła, że jej celem będą mistrzostwa świata w fińskim Lahti, które odbędą się w dniach 22 lutego - 5 marca. Norweżka zdaje sobie jednak sprawę z tego, że powrót do formy, która pozwoli walczyć o zwycięstwo, może być bardzo trudny. - Moim celem jest medal w Lahti. Nie zamierzam walczyć o miejsce w dziesiątce, jeśli będę czuła, że moje wyniki tego nie gwarantują, nie zamierzam blokować miejsca młodszym zawodniczkom - powiedziała norweska gwiazda w rozmowie z dziennikiem Verdens Gang.

Bjoergen jest jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Norweżka ma na swoim koncie 22 krążki czempionatu globu, w tym aż 14 złotych. Na ostatnich mistrzostwach świata zdobyła dwa medale - złoto w sztafecie i srebro w biegu na 30 kilometrów stylem klasycznym.

Źródło: eurosport.onet.pl, vg.no