?php>
?php>
Jeszcze przed startem karuzeli Pucharu Świata wymagano od niego wiele, twierdząc że to jest jego czas by zabłysnąć. Po sezonie trzeba sobie powiedzieć jedno. Obojętnie jaki kto miał apetyt w związku z jego formą, Maciej Kot spisał się wybornie. ?php>
?php>
Początki rywalizacji stawiały go w roli "lidera" polskiej kadry. Przez cztery pierwsze konkursy nie wypadł z najlepszej "10", a nawet zaliczył raz wizytę na podium (za Kamilem Stochem w Lillehammer), z resztą po raz pierwszy w karierze. O ile weekend kończący pierwszy period w Engelbergu wyszedł mu nieco gorzej, o tyle w Turnieju Czterech Skoczni ponownie wrócił do świetnej dyspozycji, szczególnie w Bischofshofen gdzie zajmując 5 miejsce zapewnił sobie miejsce tuż za podium klasyfikacji generalnej zawodów, a dzięki pechowi Daniela Andre Tande mógł nawet się na nim znaleźć. ?php>
?php>
W konkursach w Polsce oraz w Willingen i Oberstdorfie radził sobie dobrze, nie osiągając jednak życiowych wyników. Na takie pora przyszła w Japonii i Korei. W Sapporo wygrał wieczorny konkurs, a w Pjongczang jego łupem padły zawody przeniesione na normalny obiekt. Rozbudził tym samym oczekiwania kibiców przed marcowymi MŚ w Lahti. Tam ostatecznie nie zdobył indywidualnego medalu czym był nieco rozczarowany, ale zdecydowanie przyczynił się do złota w drużynie. To chyba największy sukces Kota obok utrzymania 5 miejsca w klasyfikacji generalnej dzięki równej postawie do końca sezonu. ?php>
?php>
To na pewno rewolucyjna dla niego kampania. Pierwsze podium, zwycięstwo, pierwsza "5" na koniec w PŚ oraz złoto przywiezione z Finlandii. Z "Kotka" zrobił nam się "Kocur". Dzięki takiej postawie z Maćkiem będą się liczyć na skoczniach całego świata. Według doniesień ambasadora Korei Południowej jest tam najpopularniejszym z zawodników. To z pewnością spora przyjemność, biorąc pod uwagę przyszłoroczne Igrzyska. ?php>
?php>
Maciej Kot na dobre wyszedł na czoło polskich skoczków narciarskich. Przy takiej formie można liczyć na jeszcze większe sukcesy w kolejnych sezonach. Teraz ważna będzie stabilność, utrzymanie tego co tak pięknie udało się wykonać w tym sezonie. Przysłowiowa piątka wcale nie musi być jedynie współbohaterką memów i żartów na jego temat. Myślę, że to przede wszystkim zupełnie trafna ocena jego osiągnięć.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz