Justyna Kowalczyk w przyszłym sezonie nie będzie już reprezentować barw Teamu Santander w zawodach długodystansowego cyklu Visma Ski Classics. Polka odchodzi z norweskiego zespołu, ale nie oznacza to, że całkowicie odpuści sobie starty w maratonach narciarskich w sezonie 2017/2018.
?php>Pierwszy duży sukces Justyny Kowalczyk w zawodach z cyklu Visma Ski Classics przypada na Bieg Wazów rozgrywany w marcu 2015 roku. Polka startowała wówczas w barwach zespołu Russia Marathon Team i swoim w debiucie w jednym z najtrudniejszych biegów narciarskich na świecie, gdzie zawodnicy mieli do pokonania 90 kilometrów, odniosła zwycięstwo. Biegaczka z Kasiny Wielkiej do swojego dorobku dołożyła później triumfy w Arefjaellslopet oraz w Birkebeinerrennet i Reistadlopet, ale te sukcesy miały już miejsce w barwach Teamu Santander, z którym Kowalczyk niedawno się rozstała.
?php>Polka, mimo odejścia z norweskiej grupy, nie zamierza jednak rezygnować ze startów w cyklu Visma Ski Classics. Dziennikarz TVP Sport, Piotr Meissner, zapytał Justynę Kowalczyk za pośrednictwem Twittera o jej plany na przyszły sezon. 34-letnia biegaczka zdradziła, że ma w planach kilka występów w prestiżowych maratonach narciarskich. - Właśnie trener duma nad kalendarzem. Przed igrzyskami olimpijskimi możliwy jeden start. Po - tylko Wazy pod znakiem zapytania - napisała Kowalczyk.
?php>Źródło: Twitter, TVP Sport
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz