Co dalej z Turniejem Beskidów?

Puchar Beskidów zaliczany jest do cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego. Został on wznowiony po 28 latach. Zwycięzcą tegorocznego Turnieju został Klemens Murańka.

Tegoroczny reaktywowany Puchar Beskidów obejmował konkursy na trzech skoczniach: w Szczyrku, Wiśle i czeskim Frenstat. Pierwszy konkurs należał do Aleksandra Zniszczoła. Drugie miejsce zajmował wtedy Klemens Murańka. Zawody w Wiśle zdominował trzeci w pierwszych zmaganiach Miran Zupancic ze Słoweni, ale nasz reprezentant (Klemens Murańka) tracił do niego niecały punkt zajmując drugą pozycję. Konkurs w Czechach zdominował Maximilian Steiner z Austrii. Po raz trzeci natomiast na podium znalazł się Klemens Murańka ostatecznie wygrywając w całym cyklu.

Reszta Polaków startujących w Turnieju również poradziła sobie bardzo dobrze. Aleksander Zniszczoł w całym cyklu ostatecznie zajął 5. miejsce, Bartłomiej Kłusek był 10., a Jan Ziobro 16.

Turniej Beskidów powrócił do łask po 28 latach, jednak nie jest on taki, jak za dawnych czasów. Teraz przeprowadzany jest on latem i do tego w Pucharze Kontynentalnym. - Na początek ruszamy z takim formatem, a później zobaczymy, jak to się wszystko rozwinie. Chcemy sprawdzić zainteresowanie, wyciągnąć wnioski. - opowiada Andrzej Wąsowicz. - Dobrze, że Czesi chcieli z nami coś takiego zrobić, bo to bardzo fajna i rozwojowa inicjatywa. Pytanie, czy gdzieś byłoby na to ewentualnie miejsce w kalendarzu zimowym - dodaje wiceprezes PZN.

Źródło: przegladsportowy.pl