Burmistrz Wisły po raz kolejny założył się z Piotrem Żyłą

Piotr Żyła wrócił z Mistrzostw Świata w Lahti z dwoma medalami: brązowym wywalczonym w konkursie indywidualnym na dużej skoczni oraz złotym z konkursu drużynowego. Tym samym wygrał zakład z burmistrzem Wisły, który twierdził, że skoczek wróci z Finlandii bez medalu. 

Tym razem burmistrz Tomasz Bujok chce zrewanżować się Żyle za porażkę i proponuje trochę trudniejsze zadanie. Skoczek z Wisły ma zakończyć sezon na 6. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Obecnie Żyła zajmuje 11. pozycję w klasyfikacji i do szóstego Andreasa Wellingera traci 319 pkt. Jeśli skoczek przegra, burmistrz będzie mógł wynegocjować z nim jak najdłuższy czas jego spotkania z kibicami. - Do pierwszego zakładu podeszliśmy z przymrużeniem oka, ale z drugiej strony wiem, że Piotrek czasem potrzebuje takiej mobilizacji. W Lahti nawet Adam Małysz wytknął mu zbyt luźne podejście do startu i to poskutkowało - powiedział burmistrz w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

6 maja w Wiśle podczas imprezy w centrum miasta, odbędzie się spotkanie kibiców z Piotrem Żyłą. W pierwszym zakładzie z burmistrzem, w którym zwyciężył Piotrek, stawką był wybór gwiazdy, która wystąpi tego dnia. - Piotrek zaproponował Czadomana, który zgodził się już wystąpić, lub Zenka Martyniuka, który niestety 6 maja ma już inne plany. Medale były dwa, więc chcielibyśmy, aby wystąpił jeszcze jeden wykonawca. Zastanawiamy się nad Marylą Rodowicz, Michałem Szpakiem, może zespołem Zakopower. Muszę to uściślić z Piotrem - mówił burmistrz. Spotkaniu z Żyłą towarzyszyć będą różne imprezy sportowe i kulturalne. Skoczek nie tylko spotka się z kibicami ale także odsłoni poświęconą mu tablicę w Alei Gwiazd Sportu na głównym deptaku w Wiśle. Na koniec dnia zaplanowany jest koncert artysty, którego wybrał Żyła.

źródło: eurosport.onet.pl/ PAP