Zamknij

Alpejski PŚ w Val Gardenie: Pierwsze zwycięstwo Svindala w sezonie. Paweł Babicki sześćdziesiąty

14:09, 14.12.2018 Mateusz Król Aktualizacja: 14:24, 14.12.2018
Skomentuj

LAKE LOUISE, CANADA - NOVEMBER 27: Aksel Lund Svindal of Norway takes 3rd place during the Audi FIS Alpine Ski World Cup Men`s Downhill on November 27, 2010 in Lake Louise, Canada. (Photo by Alexis Boichard/Agence Zoom)

Aksel Lund Svindal okazał się najlepszy podczas supergiganta mężczyzn zaliczanego do Pucharu Świata w Val Gardenie. To pierwsze zwycięstwo Norwega w tym sezonie. Na podium zameldowali się także: Christof Innerfoher oraz Kjetil Jansrud.

Trzynastka okazała się dzisiaj szczęśliwa dla Norwegii. Aksel Lund Svindal wygrał startując właśnie w tym numerem na plastronie. Jego przejazd był sporą dawką emocji dla włoskich kibiców, bowiem na prowadzeniu od kilku zawodników utrzymywał się bohater gospodarzy Christof Innerhofer. Włosi mieli nadzieję na zwycięstwo, ale Svindal uciszył nieco fetę. Dotarł na metę z czasem lepszym o 0,05 sek. Christof musiał zadowolić się drugą pozycją, a Aksel cieszył się z trzydziestej szóstej wygranej w karierze, ale pierwszej w tym sezonie. Ostatni raz na najwyższym stopniu podium mistrz olimpijski w zjeździe, stał w styczniu podczas super-G w Kitzbühel. Kolejnej wiktorii w supergigancie tej zimy nie udało się zatem odnieść Kjetilowi Jansrudowi. Norweg był najlepszy w Lake Louise, ale w Val Gardenie musiał uznać wyższość rodaka, który pokonał go o 0,27 sek. Blisko wywalczenia pierwszego podium w tej konkurencji był Francuz Johan Clarey, który stracił do trzeciej pozycji 0,38 sek. Piąta lokata przypadła kolejnemu z kraju Wikingów - Aleksandrowi Kilde, który przegrał z reprezentantem Francji o 0,01 sek. Czołową szóstkę zamknął Josef Ferstl. Niemiec pojechał wolniej od zwycięzcy o 0,82 sek.

W najlepszej dziesiątce znaleźli się jeszcze kolejno Matthias Mayer, kolejny z Norwegów Adrian Sejersted, Hannes Reichelt oraz Andreas Sander. Ze sporymi szansami nawet na miejsce na podium jechał Dominik Paris. Miejscowi kibice mieli apetyt na dwa miejsce w czołowej trójce dla Włochów. Upadek jednak przekreślił szanse Dominika. Na starcie stanął dzisiaj jeden reprezentant naszego kraju. Paweł Babicki ukończył przejazd, ale uplasował się na 60. pozycji ze stratą prawie sześciu sekund. Gorszy był tylko Iwan Kowbasniuk i ci, którzy nie dotarli do mety.

Pełne wyniki

Źródło: Informacja własna

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%